UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Przedstawiciele prawej strony są bardzo zapoznani z frazeologią: albo u nich jest jakiś "KONTRAKT dla" albo "PAKT" albo "UKŁAD w imię" a teraz nowość "UMOWA SPOŁECZNA". Rozumiem, że RS chce być stroną w takiej umowie i brać polityczną odpowiedzialność za jej realizację i skutki czy też występuje jako pomysłodawca na zasadzie "dobrze byłoby aby taka umowa weszła w życie". Bez osobistej sympatii dla lewej strony opuszczam kciuk w dół czytając takie pomysły prawej strony. A może oddajmy miasto w komisaryczny zarząd spółce menagerskiej wynajętej w ramach budżetu Wydziału Rozwoju Miasta czy Promocji (...) jakoś oni to mają nazwane w UM? Kilku 30 latków z kontaktami w Warszafce i urzędach; znający szybkie i najszybsze ścieżki do inwestorów i kasy wreszcie nie mający balastu z poprzedniej epoki. Pan Prezydent się przy okazji czegoś nowego nauczy i będzie co wspominać na stare lata... I jak na taki pomysł się zapatruje RS?
taki duży _taki mały