Drogi za torami

16
15.01.2008
Drogi za torami
(fot. DB)
O drogach i chodnikach naszego miasta można by pisać wiele. Ja postanowiłem zająć się tylko własna dzielnicą i drogami w promieniu 200 metrów od mojego domu. Dziur naliczyłem co najmniej setkę (na fotografiach dwie z nich).
Bardzo chciałbym znać zamysł odpowiednich służb stawiających znak odwołujący nakaz jazdy z prędkością nie większą niż 40 km/h , bo nigdzie nie zauważyłem nakazu jazdy z prędkością nie większą niż 40 km/h. Uważam również, że przed „wiaduktem donikąd” powinien stanąć znak - jeśli nie zakazu ruchu, to znak informujący o „ślepej” drodze, bez wyjazdu. Po drugiej stronie wiaduktu nie ma w końcu drogi asfaltowej połączonej z drogą publiczną. Wydaje się więc to logiczne. W przeciwnym wypadku turyści oraz potencjalni inwestorzy mogą zostać wyprowadzeni - dosłownie - w pole. [fotor]
Wowka

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
To fakt. J a także obserwuję jak ta dziura "rośnie" już od roku. Kiedyś była ona jeszcze podwójną dziurą i było można przejechać po niej "okrakiem", ale teraz trzeba przez nią grzęznąć. .. .Kto odpowiada za stan dróg osiedlowych ?
peter (2008.01.15)

info

0  
  0
Ta dróg nie potrafią naprawić znaków postawić, ba sam byłem dzisiaj o 9 rano zobaczyć tą studzienkę co na środku chodnika nadal stwarza niebezpieczeństwo JEST OTWARTA! A oni przekopać Zalew chcą ? Jeszcze by się pomylili i przekopali wzdłuż to byłaby heca!
wowka (2008.01.15)

info

0  
  0
Zgadzam się z peterem tym bardziej nie rozumiem dlaczego zamiast dokonac naprawy postawiono znak zakazu ruchu dla pojazdów 3,5 t a pod nim tabliczkę z napisem - cytuję " Zła nawierzchnia na odcinku 0,5 km"!? Rozumiem, że ostrzeżenie to i zakaz ruchu jest ewentualną "dupokrytką" dla administratora, bo przecież samochody o takiej ładowności muszą dojechać do osiedla np; z meblami lub do sklepu z towarem / a piwo coś niecoś waży/ Sadziłem, że to jest czasowe ograniczenie ale to już trwa ponad dwa lata, a nie jak poprzednik twierdzi że jeden rok. Komu zatem przypiąć laurkę? Czy ci, co maja samochody osobowe nie kwalifikują sie do połamania resorów, czy ich się administrator po prostu nie obawia, gdy zarządają odszkodowań? Czy nie lepiej szybko dokonać naprawy tej drogi i problem mieć z glowy?
Wieżowiec z Zatorza (2008.01.15)

info

0  
  0
http://www.portel.pl/artykul.php3?i=27532 tak chodniki, drogi to sprawa dalszo planowa najważniejszą sprawą jest szukanie inwestorów …..i ratowanie zakładu mięsnego./ Maja fantazję
(2008.01.15)

info

0  
  0
Ah te biedne Zatorze. .. .Czekam z niecierpliwością na kolejne 'bezprecedensowe' sensacje :D
Co_tu_robić (2008.01.15)

info

0  
  0
Pan Babojc trzaska artykuly na potege. Nie wiem czy z nudow, frustracji, z checi dokopania komukolwiek. .. A moze liczy, na nagrode za ilosc "artykulow"? Ja wiem, ze o wielu sprawach warto i trzeba mowic ale zarzucanie kogokolwiek problemami to nie jest dobry pomysl. Mieszkam na Zatorzu i. .da sie tam zyc, szlabany nie sa tak uciazliwe, drogi nie sa gorsze niz w innych rejonach miasta. .. Nie widze duzych roznych. A dziwnym trafem to na Zatorzu generowanych jest tak wiele "artykulow". .. Panie Babojc - prosze uwazac aby nie przesadzic (a to juz blisko) bo mozna bardziej zaszkodzic niz pomoc. ..
Maciek K. (2008.01.15)

info

0  
  0
Panie Maćku K. śmieszy mnie twoja wypowiedź. .. Nie przeszkadzają Ci szlabany? Drogi są jak wszędzie - człowieku Ty chyba nie wiesz co piszesz. Przestań pisać brednie i przejdź się na spacer po dzielnicy. I nie życzę Tobie ani nikomu innemu aby karetka do jego ojca, który ma zawał musiała stać na przejeździe kolejowym.
księgowy (2008.01.15)

info

0  
  0
Szanowny Panie Maćku K. Gratuluje poczucie humoru choć nie rozumiem obojętności na problemy. Zatorzu może zaszkodzić tylko już zlokalizowanie na naszej dzielnicy ogniska ptasiej grypy. Rzeczywiście jeśli mieszka Pan wysoko w wieżowcu to z góry teren wydaje się w miarę równy i czysty. Niestety jak Pan zejdzie na ziemię nie jest tak jak Pan to opisuje. Że nie ma problemów proszę powiedzieć mieszkańcom wracającym z „ Biedronki” po trawnikach bo chodniki są pozastawiane samochodami. Po których z resztą poruszają się samochody. Że na boisku załatwiają się psy i jest totalny syf to Pan wie. Dość mam również tego że trzy razy w tygodniu przychodzą dzieci to chleb to mleko innym razem buty i kurtkę… to pomagamy jak możemy. A dobre jest to że ta Biedronka jest blisko bo tam chleb i mleko jest najtańsze. I nie dla sławy czy pieniążków pisze tylko z powodu checi zwrócenia uwagi na problem. Bo jest problem…
DB (2008.01.15)

info

0  
  0
stawiałam że artykuły Pana mają 6 zdań pomyliłam się na Pana korzyść. Ten artykuł akurat ma 7 zdań. Nie wiem czy chodzi Pan po Elblągu i każdej dziurze strzela fotę. Może chce pan ratować nasze buty albo coś w tym rodzaju. Jak Panu tak bardzo te dziurki przeszkadzają to przejdzie sie Pan z wiaderkiem betonu i pozakleja. Nie trzeba o każdej dziurze pisać, bo to trochę mija się chyba z celem. Ja teraz mogę zacząc łązić z aparatem i robić zdjęcia np. każdemu bazgrołowi na ścianie i o każdym pisać siedmiozdaniowy artykuł z dwoma zdjęciami myślę, że jednak jest dużo ciekawszych rzeczy, o których można pisać. .. Trochę nie ten poziom. Pozdrawiam Dziuromaniaka.
Baź (2008.01.15)

info

0  
  0
Tez jestem mieszkanką zatorza i uwazam, ze jest to dzielnica zapomniana przez wladze naszego miasta i dobrze, ze sie o tym pisze, nie chodzi mi juz o chodniki, bo wszedzie by takie znalazl, ale cala reszta infrastruktury az sie prosi, zeby cos zrobic dla tej dzielnicy. Zapraszamy do nas wladze miasta na spacer. .. pogda ladna
Halinka (2008.01.16)

info

0  
  0