Dowody rozpaczy

11
04.10.2005
Bożena Łopacka musi poczekać jeszcze na decyzję w sprawie ewentualnego odszkodowania od byłego pracodawcy.
W okręgowym sądzie pracy odbyła się kolejna rozprawa w sprawie odszkodowania dla byłej pracownicy Biedronki. Po raz pierwszy w sądzie pojawił się przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Elblągu, która włączyła się do postępowań, jakie w sprawach byłych pracowników sieci sklepów toczą się w elbląskim sądzie pracy. Zeznania składała wczoraj jedna z kasjerek, która pracowała z Bożeną Łopacką. Mecenas Lech Obara, pełnomocnik Łopackiej, liczył, że będzie to już ostatni świadek. Ta nadzieja okazała się płonna, bo sąd zgodził się na przesłuchanie kilku kolejnych osób. Wniosek o wezwanie agentów ochrony ze sklepu, w którym Bożena Łopacka była kierowniczką, złożyli prawnicy firmy Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka. - Zeznania ochrony są ważne, bo podobnie, jak raporty dotyczące włączeń i wyłączeń systemu alarmowego, pozwolą ustalić czas, gdy w sklepie rzeczywiście przebywali kasjerzy i kierownicy - mówi mecenas Jacek Siński. Prawnicy Jeronimo Martins chcą też, by sąd zgodził się na dopuszczenie opinii biegłych z zakresu organizacji pracy oraz księgowości i rachunkowości. - Kwestią sporną są nie tylko godziny nadliczbowe, ale także m.in. to, czy praca pani Łopackiej po godzinach była konieczna. Z naszych ustaleń wynika, że tak nie było - wyjaśnia Jacek Siński. Zdaniem mecenasa Lecha Obary, pełnomocnika Bożeny Łopackiej, ekspertyzy i kolejni świadkowie są zbędni: - Moja klientka jest doskonałym organizatorem, bo bez żadnego przygotowania potrafiła prowadzić sklep, który miał garstkę ludzi, ogrom zadań i złe warunki techniczne - przekonuje Obara. - Myślę też, że strona przeciwna gra na zwłokę, licząc, że może ktoś powie coś przeciwko pani Łopackiej. A przecież w sklepach Biedronki istniał cały system wyzysku pracowników. Dowodzą tego inne toczące się w sądach i już zakończone sprawy. Elbląski sąd zajmował się wczoraj także wątkiem SMS-ów ze słowami żalu i wyrzutami, jakie Bożena Łopacka wysłała do dawnych współpracowników. Była kierowniczka wysłała SMS-y po tym, jak w ubiegłym tygodniu świadkowie próbowali na jej niekorzyść zmienić swoje wcześniejsze, złożone pod przysięgą zeznania. - SMS-y nie mają nic do rzeczy w procesie; jest to tylko jeszcze jeden dowód na to, że z rozpaczy Jeronimo Martins sięga po wszelkie środki - uważa Lech Obara. - Fakt wysyłania SMS-ów określonej treści powinien być wzięty pod uwagę przy ocenie wiarygodności zeznań - odpowiada mecenas Siński i dodaje, że na obecnym etapie postępowania nie ma możliwości ugody między stronami. - Nie ma o tym mowy, m.in. dlatego, że istnieją bardzo duże rozbieżności w sprawach finansowych. Kolejna rozprawa odbędzie się 3 listopada.
SZ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

I ta babina miala byc poslem? W jednym z esemesow napisala do adresatki w formie szantazu a potem dziennikarzom mowila, ze nie moze ujawnic tresci korespondencji po porusza tam sprawy zycia osobistego adresata. Czemu media centralne ujawniaja duzo wiecej, lacznie z nazwiskami swiadkow a pod elblaska latarnia ciemno? Wczoraj np kasjerka zalila sie, ze kierowniczka sama sprzatala toalety. A coz to za lacha posprzatac po sobie. Kierowniczka sama chciala powolania na swiadka swojego meza, zeby stwierdzil jak to bylo z obiadkami panstwa L. w czasie pracy. A pani kasjerka co mogla wiedziec jak dlugo pracuje kierowniczka, jesli dojezdzala z Pasleka i po pracy dluzej nie zostawala, bo musiala biec do autobusu.
tezswiadek (2005.10.04)

info

0  
  0
od dłuższego czsu śledzę komentarze dot.Łopackiej I nasuwa mi sie wniosek taki, że Łopacka nie posiadała kwalifikacji żeby zajmować stanowisko kier. sklepu, z tego co piszą i pisali ludzie miała ona czs na wszystko i na obiadki i na malowanie paznokci, a pracowała po godzinach. Na poczatku ludzie jej przytakiwali bo przecież była kierownkiem - tak było za komuny, sądzili że przy niej też coś zyskają. Teraz widzą,że wszędzie trzeba tylko pracować czy będzie to Biedronka czy inny hipermarket.Dlaczego już 3 lata Łopacka nie podejmuje żadnej pracy,przecież bez matury no to tylko mogłaby zostać posłanką ale z tego nici.A to że potrzebne jej są pieniądze bo ma dorastającą córkę, to chyba żadne usprawiedliwienie. Jaki przykład dla tego dziecka, mama nie pracuje tylko dobija się o pieniądze od biedronki. To będzie jeszcze jedna osoba do utrzymania z naszych podatków, powinna dostać nakaz pracy, bo interesu żadnego nie ukreci za te 50 tys. gdy je dostanie, ale sądzę ze nie.
sumowanka (2005.10.04)

info

0  
  0
Z całą pewnościa zgadzam sie z moimi poprzednikami świeta racja ta łopacka to nic teraz nie bedzie robiła tylko .........a z reszta szkoda na nią słów juz jej nie moge ogladać w telewizji bo troche przeginać zaczyna a teraz myslała ze dorobi sie na stołku poselskim ............ nie dla pasda kiełbasa
berol (2005.10.04)

info

0  
  0
po prostu tepa baba ktora chciala sie dorobic wykorzystujac sytuacje.sama nie byla i nie jest w pozadku, a przede wszystkim brak jej wychowania i poczucia patriotyzmu.Po prost chciala sie wypromowac w mwdiach i wyrwac sie z tej "dziury"(jej slowa w tv).i jeszcze kandydowala na posla.ZENADA!!!!!
el_kojoto (2005.10.04)

info

0  
  0
..ale zawiść z was bije, to tylko potwierdza jacy są Polacy brrrrrrrrrr, pracujcie jak niewolnicy powodzenia!!!
aaa (2005.10.05)

info

0  
  0
Co to za nie doinformowany osi...ol porywa sie na kometarze,mowa o pierwszym wpisie!! Okazal sie talim samym ignorantem ,jak prawnik z ,,biedronki,,od kiedy to ochrona jest w stanie stwierdzic,faktyczne godziny pracy,ochroniarze,przychodzili tylko w czasie godzin otwarcia sklepu,nie przebywali na obiekcie po godzinach zamkniecia,kiedy odbywalo sie gro prac.Ochrona nie miala ani kluczy ani kodow dostepu do systemu alrmowego,na temat pracy kierownictwa wiedzieli prawie tyle co klieci przebywajacy w sklepie,mieli pilnowac zlodziei a nie personelu
prawdziwyswiadek (2005.10.05)

info

0  
  0
Ludzie, a może nie ludzie???? Piszecie jakby w tym kraju było wszystko w jak najlepszym porządku, jakby III RP była krajem mlekiem i miodem płynąca. Zastanówcie się co piszecie bo żygac mi się chce jak czytam wasze opinie!!!
thebesciak (2005.10.08)

info

0  
  0
wszyscy przeciwko Pani Łopackiej...dziwne wobec tego skąd tyle głosów dostała na posła, i zostałaby nim gdyby partia przeszłai co wy wszyscy przeciwnicy Pano Łopackiej na to?Jedynym wyżyciem sie waszym to próżne tu pisanie :P
(2005.10.13)

info

0  
  0
poprzednik - masz rację, wszyscy święci i baaaardzo moralni, zwykli zazdrośnicy i frustraci.....i tyle!!! Wystartowała ze słabą partią, mimo 40%-owej frekwencji zdobyła praawie 2.300 głosów, gdyby partia przeszła, głosów miała aż nadto i zostałaby Posłanką. To ochydne, co piszą pseudowyborcy, oceniają, a sami o niczym pojęcia nie mają! Wstydźcie się - trochę godności i honoru, szacunek dla innych powinien być taki jak dla siebie, no chyba, że sami się w ogóle nieszanujecie!!!
kondor (2005.10.14)

info

0  
  0
ZNAM BOŻENKĘ OSOBIŚCIE, ŻYCZYŁABYM WSZYSTKIM TAKICH KOLEŻANEK JAK BOŻENKA WSTYDZCIE SIĘ WY WSZYSCY TACY NIBY WYSZKOLENI A ZA GROSZ KULTURY I INTELIGENCJI. Z INTELIGENCJĄ SIĘ CZŁOWIEK RODZI A SIĘ JEJ NIE NAUCZY
KOLEZANKA (2005.10.14)

info

0  
  0