No właśnie niestety ta fota ma z Elblągiem bardzo dużo wspólnego. Takich opuszczonych, dawno upadłych, niszczejących zakładów jest dużo na terenie Elbląga i okolic. Nie jest to wesołe, ale widać że kiedyś jednak coś tu się działo.
bardzo dobre zdjęcie. naturalizm pozbawiony zbędnych w tym wypadku efektów specjalnych.
suszarnia wydaje się symbolizować polską (elbląską) gospodarkę, której przydałoby się "sztuczne oddychanie".
A moim zdaniem ta fotka przedstawia stan emocjonalny autora. Częste wizyty u lekarza, pewnie psychoanalityka, wynużanie się z stresów anty-dresiarskich, brak szybkiej kobiety i pięknego auta powodują takie wizje.
:-)
No wreszcie ktoś podjął ten temat. Czy wiecie gdzie to jest? Może to będzie zagadka miesiąca?
Otóż jest to, a raczej niestety było miejsce z nawet długą historią. Kiepawo że nikt tym się nie zainteresował.
Co do fotki to gratuluje pomysłu i wrażliwości. Napewno to nie jest kolejny banał.
Tak na marginesie to dobry temat do dyskusji: "Co z zapomnianymi zabytkami"?
Jest to niewatpliwie zdjęcie ponadczasowe. Swym uniwersalistycznym przesłaniem zmusza człowieka do rewizji podstawowyw wartości życiowych. Niewątpliwie filozoficzne pytania: Kim jestem i dokąd zmierzam?- stają się w obliczu tej fotografii zaledwie dziecięcymi zagadkami , których rozwiązanie jest w zasięgu szarych komórek. CZymże jest natomiast owa suszarnia?? Metaforą ludzkiego losy czy alternatywną rzeczywistością , w którą możemy wejrzeć dzięki wrażliwości autora. Odnajduję tu też nawiązania do sztuki filmowej ( "Cube") , a także literackiej-"Procesu" Franza Kafki . W suszarnianym labiryncie można równie dobrze zgubić dusze , jak i ją odnależć. Powiąznia z naszą lokalną, elbląską rzeczywistością zostały już trafnie odkryte przez jednego z komentatorów.POza tym porażające spustoszenie tego miejsca , jego osamotnienie , jest pacyfistyczną pzrestroga przed skutkami wyniszczajacych wojen . Także afera Rywingate wpisuje się znakomicie w konwencje tej fotki . Trafnie odzwierciedla ona samopoczucie Lwa uwięzionego w klatce podejrzeń , osaczonego przez smutną rzeczywistośc. Tak więc zdjęcie to jest bez wątpienia płodem wielu bezsennych nocy , które spędził autor rozważając w zaciszu swojego domu nad problememi ludzkości. :) ;P
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje