Rozmazany, prześwietlony (Elbląg)
Fot. Łukasz
Ocena Czyteln. 1,8/20
A moim zdaniem...

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Autor jeśli aparat jest na gwarancji to go wymień, no chyba, że zgubiłeś instrukcję obsługi. Podaj markę aparatu to może coś poradzimy. Miłego dnia życzę.
Proszę nie być aż tak sarkastycznym, bo jeśli ma się talent do robienia zdjęć i oko to można zrobić dobre zdjęcie nawet smartfonem, . ale jeśli nie ma się niczego z w/w to i sprzęt nawet za 20 tyś tu nic nie pomoże. A tak nawiasem mówiąc pokaż co potrafisz, zrób zdjęcie z aparatu analogowego nie z cyfrówki nie z lustrzanki itp bez przeróbek w programie, . pokaż co potrafisz?
nieautor (2016.02.07)
Jeśli kolego myślisz, że mistrzowie fotografii analogowej wyjmowali kasetę z kliszą i dawali wywoływać swoje fotki w zakładach fotograficznych to się mylisz. Wyjęcie filmu z aparatu to początek kolejnego etapu obróbki. Kliszę wkładało się do koreksu, wywoływało, utrwalało, płukało, suszyło. Kolejny etap fotografa analogowego to praca z lub na powiększalniku. Źle doświetloną błonę w aparacie można było skorygować czasem naświetlania lampą powiększalnika aby efekt na papierze spełniał oczekiwania fotografa. Manewrując czasem naświetlania kliszy lampą powiększalnika zdjęcie było ciemniejsze lub jaśniejsze. Czas trzymania naświetlonego papieru w wywoływaczu też służył podobnemu celowi. Operując odpowiednimi składnikami chemicznymi, dodatkowymi filtrami można było zdjęcie zmiękczyć, wykonać sepię itd. Retusz na błonie fotograficznej to była normalka. Dlatego twierdzenie, że mistrza fotografii rozpoznać można po surowcu widzialnym bezpośrednio na kliszy można między bajki włożyć. Dzisiaj rolę powiększalnika pełnią programy graficzne. I to chyba dobrze. I zapewniam cię, czy ma się analog, komórkę czy puszkę za 20 tys to minimalna wiedza o świetle obowiązuje.
niechcemisięlogować (2016.02.07)
kurcze. ale to moje zdjęcie i tak miało być. nie chodziło mi o uzyskanie jak najlepszego efektu zdjęcia obojętnie jakim sprzętem ale o próbę pokazania jakieś znanej nam rzeczy ciut inaczej niż tylko w pospolity sposób. czy w pospolitej barwie. efekt wyszedł taki jak wyszedł
ŁukaszCzarniejewski (2016.02.08)
Ależ autor wszystko w porządku, chciałeś wstawić chłam to i wstawiłeś. Ty się cieszysz z chłamu, ja cieszę się z wystawionej tobie oceny czyli 1.Jak to się mówi "wilk syty i owca cała". Oczywiście wszyscy jesteśmy amatorami i każdy może wstawić na FM co chce, jedni wstawiają chłam sądząc, że to coś nowatorskigo a inni wstawiają solidne pracę i na tym polega zabawa, więc bawmy się dalej.
malkontenci atakują!!!olaboga!!!!
Teraz każda normalna, negatywna i konstruktywna krytyka interpretowana jest jako malkontencki atak na indywidualność wybitnego autora. Cha cha cha. .. .. A tak nawiasem mówiąc to autor kup sobie monotop albo trójnóg. Po pierwsze obraz nie będzie zamazany, a po drugie będziesz mógł robić fotki na niższych czułościach, tym samym unikniesz szumów. Szkoda też uciętej prawej stopy postaci. To co tu autor zrobił to przykład dla innych amatorów jak nie należy robić zdjęć. Oczywiście zaraz napiszesz, że nie mam racji. Ale skoro wystawiłeś swoją fotkę do konkursu, godząc się na krytykę fotki ze strony oglądających (jest opcja by nikt swoich opinii pod fotkami nie umieszczał) to korzystam z tej możliwości i piszę co o tym myślę.
(2016.02.08)
każdy pisze co myśli, ale jak na pisze to, co się nie podoba, to zawsze wielkie fochy, tradycja :D
fotoplay (2016.02.08)
gniot
(2016.02.12)