temat rysunku był następujący: "Blaski i cienie lodowej tafli" Narysowałam śliczną parę taneczną w trakcie jazdy figurowej na lodzia. Nauczyciel pyta: - a gdzie blaski i cienie? -Dorysował lampę i padający cień na lód. Zepsuł mi calą przyjemność.
Od tamtej pory bezwiednie doszukuję się związku tytułu z prezentowanym zdjęciem, tutaj mi go brak. Za to patrząc na to zdjęcie czuję smak świeżego, mroźnego powietrza i słyszę chrzęst śniegu pod nogami i ciszę ciszę...
Teresa, a nie pomyślałaś o tym, że właśnie przed momentem tą piękną drogą mógł przejechać kulig ze zgrają rozbawionych dzieci siedzących na saneczkach uczepionych za saniami ciągniętymi przez parę koni. Hm mm chyba się rozmarzyłem. Ja tez wolałbym w tym miejscu ciszę i spokój. Niestety na pewno już tego miejsca „nie ma”. Przyszła Pani odwilż i wszystko popsuła.
bożenka to znowu ja wisisz mi browarka pozdroeinia dla marty siostry mej
szymon to pan i władca
wejdzcie na strone www.pamelkalee.com
fajowe zdjęcia narazka posał szymon piękna jak z obrazka
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje