Elbląski Hufiec ZHP do niedawna nie posiadał żadnej jednostki wodnej do celów szkoleniowych i uprawiania turystyki wodnej.
Apel działaczy harcerskich skierowany do elbląskich wodniaków nie pozostał bez echa.
W roku ubiegłym elbląscy harcerze otrzymali piękny jacht pełnomorski „Czeczena” stanowiący własność Spółdzielni im. F. Dzierżyńskiego.
Przekazana ZHP jednostka w ubiegłym sezonie odbyła po Zalewie Wiślanym szereg rejsów pod wodzą kapitana Z. Nowaka.
Skończył się sezon pływania, skończyło się również zainteresowanie ZHP jednostką.
Pozostawiona na łasce losu „Czeczena” przezimowała martwy sezon wmarznięta w lód, w kapitanacie portu, aczkolwiek tuż obok znajduje się slip, na który można było wciągnąć jacht. Skutki pozostawienia, niezabezpieczonej, jednostki są opłakane. Piękna „Czeczena”, w której remont włożono tyle pieniędzy przypomina dziś stary wrak. Powyrywane klapy włazów, zdemolowane okna, zniszczony pokład, brak cum. Niezabezpieczony maszt, rzucony pod płot, leży w stanie nie nadającym się do użytku.
Wnętrze jachtu jest kompletnie zdewastowane.
Wartość jachtu klasy „Czeczena” wynosi około 300 tysięcy złotych, jacht stanowi własność społeczną. Na doprowadzenie jednostki do stanu używalności potrzeba dziś ponad 50 tys zł.
50 tys. złotych zmarnowano przez niedbalstwo nieodpowiedzialnych osób. Wydaje nam się, iż dewastacja „Czeczeny” nie powinna ujść bezkarnie. Ktoś musi za to odpowiadać i to karnie, tak jak we wszystkich innych sprawach szkodnictwa gospodarczego.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter