Woda sodowa

6
20.07.2005
Po prostu trzeba mieć szczęście, aby w naszym mieście w upalny dzień otrzymać butelkę wody gazowej, obojętnie jakiej, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 20 lipca 1955 r.
- Proszę oranżadę. - Nie ma – pada odpowiedź – To może jest lemoniada, lub woda sodowa? - Także nie ma. Jest za to piwo jasne i ciemne. Podobne rozmówki toczą się przed wszystkimi kioskami, w kawiarniach i restauracjach Elbląga. Po prostu trzeba mieć szczęście, aby w naszym mieście w upalny dzień otrzymać butelkę wody gazowej, obojętnie jakiej. Skarżą się na to kierownicy zakładów gastronomicznych, skarżą się ekspedientki kiosków MHD i inwalidzkich. Ale wody jak nie było tak nie ma i w konsekwencji mieszkańcy dużego bądź co bądź miasta oraz w okresie letnim tysiące turystów i wycieczkowiczów chcą, czy nie chcą muszą gasić pragnienie... piwem.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

..nio i zostało w genach ~_~ co poniektórym EBlążanom
rwel (2005.07.20)

info

0  
  0
A Ty rwel taki abstynent? To cos podejrzanego, chyba łoiłes kiedys ile wlezie, a teraz jestes z AA.
wielki brat (2005.07.20)

info

0  
  0
Wielki Brachu ~ niech Twą podejrzliwość rozwieje info: nie było mnie wtedy ..ani tu, ani w ogóle^_^
rwel (2005.07.20)

info

0  
  0
Jestes teraz i byles kiedys, a abstynenci z zasady nie pija, bo pili kiedys na umur i to porzekadlo sie sprawdza w 95%, BYNAMNIEJ NIE ALKOHOLU.
wielki brat (2005.07.20)

info

0  
  0
logika godna brataWielkiego albo osełkiBłochowiak ewent. radiaErewań @_@ ..strzemiennego Wielki^_^
rwel (2005.07.20)

info

0  
  0
Punkt pierwszy kodeksu AA - przyznac sie do nalogu!
wielki barat (2005.07.20)

info

0  
  0