Narzekania na złe działanie ulicznych automatów telefonicznych w Elblągu – mnożą się. Wandali telefonicznych jest bowiem coraz więcej. Niedawno pisaliśmy że użytkownicy telefonów publicznych psują aparaty przez wrzucanie do nich kawałków blachy i guzików, ostatnio natomiast wybryki spotęgowały się: wandale niszczą tarcze numerowe i wykradają mikrofony.
Przy takich wypadkach Rejonowy Urząd Telekomunikacyjny nie może zapewnić aparatom – mimo codziennego ich przeglądu przez konserwatora – ciągłej sprawności. Biorąc to wszystko pod uwagę, przydałby się częstsze kontrole telefonów, a nie zawadziłyby też i mandaty MO. Mandacik spisany przez milicjanta „telefonicznemu wandalowi” pomógłby tu na pewno bardzo.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter