Bieżący rok zapoczątkował nowy etap usprawnienia pracy elbląskiej służby zdrowia. Tak jak wszędzie trwa etatyzacja stanowisk lekarskich. W Elblągu przebiega ona poprawnie, choć nie brak i kłopotów. Na 73 etaty lekarzy medycyny i 20 etatów stażystów nie obsadzono jeszcze 9 etatów. Brak lekarzy. Przyczyna jest prosta – nie ma wolnych mieszkań. W ub. roku służba zdrowia otrzymała wprawdzie 33 izby mieszkalne, ale pokryło to zaledwie około 40 proc. potrzeb. W tym roku otrzyma 46 izb.
Drugi kłopot to tak zwane wolne godziny, albo półetaty. W zasadzie powinno być tyle półetatów, ile etatów, ale Elbląg jest w innej sytuacji – korzysta z lekarzy innych pionów organizacyjnych, stąd brak pokrycia. Na początku stycznia brakowało 20 półetatów, które niezbędne są, aby zapewnić należyte funkcjonowanie lecznictwa otwartego. Sprawa pod rozwagę Wojewódzkiego Wydziału Zdrowia.
Dodajmy tu jeszcze, że pełna etatyzacja ma być zakończona w pierwszym kwartale br.
Drugi problem którego rozwiązanie przyniesie poważne korzyści mieszkańcom Elbląga – to zorganizowanie Przemysłowej Przychodni Obwodowej. Prace organizacyjne są już w pełnym toku. Z pomocą przyszła dyrekcja Zakładów Mechanicznych im. Karola Świerczewskiego, która oddaje do dyspozycji przychodni odpowiednią liczbę pomieszczeń w budynku administracyjnym. Przychodnia ta obejmuje lecznictwem pracowników „Zamechu”, „Odzieżówki”, EZNS, Elektrowni, Browaru, przedsiębiorstw budowlanych i kilku innych zakładów pracy.
Nie jest tu jeszcze do końca rozwiązana sprawa lekarzy. Chodzi o dwóch specjalistów. Jednakże kierownictwo ZWP i Browaru obiecuje, że wygospodaruje mieszkania problem byłby więc rozwiązany. Skoro mówimy o kadrach warto odnotować jedno zjawisko, dobrze świadczące o elbląskiej służbie zdrowia. W chwili obecnej Elbląg posiada 34 stypendystów w Akademii Medycznej w Gdańsku, którzy sukcesywnie, w miarę kończenia studiów zasilą szeregi lekarzy w Elblągu.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter