Pogotowie

5
13.03.2006
Pacjent nie umie rozstrzygnąć czy jego wypadek jest nagły, informował Dziennik Bałtycki z 13 marca 1956 r.
Co robi człowiek, którego o wieczornej godzinie, gdy już nie ordynuje ani lekarz zakładowy, ani rejonowy, chwytają bóle brzucha, klatki piersiowej, krzyża i głowy, a termometr wskazuje, że temperatura ciała wynosi powyżej 39 stopni? Kładzie się do łóżka i wzywa pogotowie? Ale nasz korespondent Marian Guździk, znalazłszy się w opisanej sytuacji, uważał, że nie powinien trudzić lekarza, skoro doskonale jeszcze trzyma się na nogach. Udał się więc o własnych siłach do pogotowia ratunkowego w Elblągu w celu otrzymania pomocy lekarskiej. Dyżurujący jednak w dniu 1 bm. wieczorem lekarz pogotowia nie chciał przyjąć ob. Guździka, informując go, że udziela porad tylko w nagłych wypadkach, a na protesty zainteresowanego odpowiedział gniewem i energicznym zamknięciem drzwi swego gabinetu. Na szczęście, wypadek, chociaż „nagły”, okazał się nie tak groźny, jak wydawało się z początku i wystarczyła pomoc, udzielona nazajutrz w „Odzieżówce” przez lekarza zakładowego. Ale gdyby naprawdę interwencja lekarza była konieczna natychmiast? Jakie wówczas byłyby skutki odmowy ze strony lekarza pogotowia?
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Czyli było prawie że podobnie jak dzisiaj. Ciekawe, czy byli też wówczas łowcy skór? Brakuje w tej notatce opinii sekretarza d.s. zdrowia z Wydziału Zdrowia przy Komitecie Miasta i Powiatu Polskiej Zjednoczej Partii Robotniczej - czytaj: Płatnych Zdrajców Pachołków Rosji (tak widział to przestępcze ugrupowanie m.in. Leszek Moczulski).
rympało (2006.03.13)

info

0  
  0
gamoń nie chciał trudzić lekarza w pogotowiu tylko pofatygował się doń osobiście by mu głowę zawracać, a mógł zwyczajnie tefonicznie pogotowie wezwać
(2006.03.13)

info

0  
  0
i to jest kolejny przypadek gdzie lekarz olewa totalnie pacjenta. i po cholere im dawac jakakolwiek podwyzke ?? niech spadaja albo sie do robty biora !!!
Dreed (2006.03.13)

info

0  
  0
a wystarczyło dać łapówkę a
bufor (2006.03.16)

info

0  
  0
niestety ubolewam nad tym bardzo,zachowanie lekarza graniczy z najgorsza mentalnoscia czlowieka,nie wszyscy naturalnie sa tacy,,jeszcze dzieki bogu w miare przyzwoici,ale tez to nasza wina przyzwyczailismy tych prostakow co niektorych do brania lapowek a teraz mamy to co,mamy. na zachodzie nie do pomyslenia by taki gosciu mial szanse istnienia. szybko by stracil wziecie,przestanmy tym draniom dawac pieniadze a nie bedzie chamstwa z ich strony i osiedli wdziecznosci za nasze ciezko zarobione pieniadze,pietnowac tych zlodzieji naszych zarobkow malych,i nie dorabiajmy ich.najgorszy to chyba reszke jesli chodzi o leczenie i najlepszy jesli chodzi o lapowki,,,pozdrawiam
(2006.04.01)

info

0  
  0