O klubie młodzieżowym „Kosmos” w Elblągu

2
23.01.2003
Imprezy teatralne i estradowe zespołów klubowych obejrzało 5.000 osób, na imprezach dziecięcych było 2.000 osób. Wieczory teatralne zgromadziły 3.500 widzów, a na 80 zabawach – aż 80 tysięcy osób, informował Głos Elbląga z 23 stycznia 1963 r.
W ub. roku pisaliśmy o negatywnych przejawach działalności klubu Młodzieżowego „Kosmos” w Elblągu. Niepokoiło nas pewne zwichnięcie działalności klubowej i chuligańskie niemal wybryki na zabawach klubowych. Pisaliśmy o konieczności zastosowania niezbędnych środków zaradczych. Artykuły nasze pozostały bez echa – odpowiedzialne za pracę klubu spółdzielnie i rada klubu, nabrały po prostu wody w usta. Może w myśl zasady, że lepiej nie wywoływać wilka z lasu, a może dlatego, że klub dla „czynników kontrolnych” miał „dobry towar” – efekty pracy zespołów artystycznych i sprawdzone imprezy. Jak wyglądała działalność klubu w skali rocznej? Za punkt wyjścia weźmy roczną frekwencje. Imprezy teatralne i estradowe zespołów klubowych obejrzało 5.000 osób, na imprezach dziecięcych było 2.000 osób. Wieczory teatralne zgromadziły 3.500 widzów, imprezy obce (głównie Teatr „Miniatury”) – 4.000 widzów, na odczytach było 240 słuchaczy, a na 80 zabawach – aż 80 tysięcy osób. A więc w ciągu roku 50 procent obecnych przypada na uczestników zabaw, a dalsze 37 proc. stanowili po prostu widzowie spektakli sceny amatorskiej i częściowo zawodowej. Ten obraz niewiele zmieniają dane o działalności własnej. Klub posiada 11-osobowy zespół teatralny, 30 – osobowy balet dziecięcy, 3 piosenkarki, sekcje rytmiczną i 7 – osobową sekcje fotoamatorów. Zespół estradowy rozpadł się, a kabina projekcyjna dla kina filmów światowych od roku jest w budowie. Czy można za ten stan rzeczy obarczać winą kierownika klubu? Kierownik, mimo odmiennego zdania głównego księgowego, wskazującego na listy płac pracuje w klubie w zasadzie sam. Sam, bo zasadnicze trzy etaty, zastępcy, instruktora oświatowego, bibliotekarza – są nie obsadzone. Jeden człowiek nie podoła zadaniu, nic więc też dziwnego, że program pracy na pierwszy kwartał, prócz imprez choinkowych, które kończą się i zabaw tanecznych dwa razy w tygodniu nic nie przewiduje. Powtarzamy więc jeszcze raz – środki zaradcze są niezbędne Klub ma 450 członków, a „zaplecze” młodzieży spółdzielczej sięga co najmniej 1500 osób. Etaty są przyznane Potencjalne możliwości rozwoju klubu istnieją. Istnieje też tradycja przy pracy klubowej. Jest więc nad czym się zastanowić.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Może ktoś pamięta, gdzie tem klub miał swoją siedzibę?
Teresa (2003.01.24)

info

0  
  0
Początkowo klub funkcjonował przy ul. Bema, następnie przy ul. 21 października 16 (obecnie Grobla św. Jerzego). Fajnie odp. na komentarz po 8 latach; D
(2011.11.19)

info

2  
  0