Myśliciel

2
31.10.2005
Kierownik kulturalno-oświatowy Hotelu Robotniczego „Zamechu”, ob. Wnęk, spacerował po pokoju i myślał, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 31 października 1955 r.
- O czym ty tak myślisz bez przerwy? – dopytywała żona. - Ehe! Ciekawska! Nie przeszkadzaj! Myślę, znaczy – muszę to robić. Cała praca kulturalna w takim olbrzymim hotelu na mojej głowie – jest o czym myśleć. I znów myślał. Żona wtedy zaczęła z innej beczki: - Kochany, przecież masz małe dzieci... - No i cóż z tego? Chciałabyś od razu mieć dorosłe dzieci? Najpierw trzeba je wykarmić, wychować... - O tym przecież mówię! Boje się o dzieci, a ty nic, tylko w kółko myślisz. Głowa ci w końcu pęknie. I co wtedy? - Przestań wreszcie... – zagrzmiał ob. Wnęk i znów pogrążył w myśleniu. Robotnicy zaczęli się niepokoić. - Jak tam kierownik? – pytali żonę. - Myśli. - A o czym? - Nie mówi. - Co robić? W hotelu nudno, znowu zaczyna się szerzyć pijaństwo, gra w karty, bójki. A kierownik myśli... To ci dopiero kłopot... Wreszcie jakiś odważny chłopak zdecydował się i wszedł do pokoju, gdzie czasem urzędował ob. Wnęk. - Dzień Dobry! - Cześć! - Myślicie? - Myślę. - A co z zespołami amatorskimi, gdzie nowe gry? - Właśnie myślę o tym. - ??? - No myślę, co zrobić żeby wszystko samo się zrobiło. - O czym tu myśleć! Trzeba zwołać chłopaków, pogadać, zaczął próby i robota pójdzie... - Aha! Gadaj zdrów! Muszę wymyślić coś takiego, żeby wszystko samo się robiło. Bez żadnej pomocy, prób i temu podobnych głupstw. Fantazji nie masz bracie? - Ależ u nas nie tylko brak fantazji, kierowniku, brak nawet rano i wieczorem gorącej kawy! - Tak, tak... – potwierdził ob. Wnęk. Chłopak spojrzał ponuro, a potem zapytał: - I co będzie? - Trzeba pomyśleć... – i wpisał do notesu temat do rozmyślań na następny tydzień.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Dobre!
(2005.10.31)

info

0  
  0
jeżeli mówisz to co myślisz, to myśl co mówisz!
tato (2005.11.01)

info

0  
  0