Kilka słów na temat zieleńców

4
02.07.2004
W parkach walają się papiery, a chuligani różnego wieku łamią krzewy i wyrywają kwiaty, informował Głos Wybrzeża z 2 lipca 1954 r.
Zieleńce to jeden ze stałych tematów rozmów w Elblągu. Ale czy można nie mówić o nich kiedy: ... ogródek koło dworca tonie w powodzi papierów i śmieci. Widok ten nie nastraja przyjezdnych pozytywnie do naszego miasta. ... skwerek na placu Grunwaldzkim niczym nie przypomina kwietnika, a raczej pastwisko, na którym często wylegują się konie. ... Zieleniec przy zbiegu ulic Dzierżyńskiego i Robotniczej jest zaśmiecony i stanowi koczowisko krzykliwej cygańskiej gromady. A przecież ten fragment zieleni chciał wziąć pod swą opiekę komitet rodzicielski szkoły nr 7. Również w parkach walają się papiery, a chuligani różnego wieku łamią krzewy i wyrywają kwiaty. Czy naprawdę nie można by zatrudnić dozorców, którzy równocześnie zbieraliby papiery. Może wówczas spod sterty śmieci nareszcie wyjrzałaby trawa.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

jak widzę nic się nie zmieniło przez 50 lat. Sowiecka swołocz na zawsze zostanie sowiecką swołoczą, bez poszanowania majątku publicznego oraz innych ludzi. Wywalic przesiedlenców zza buga do kazachstanu.
(2004.07.04)

info

0  
  0
Co ten komentarz, gloszacy nienawisc robi na tej stronie. Ale admin nie pierwszy raz spi.
(2004.07.04)

info

0  
  0
szanowny panie. to nie ludzie zza Buga smiecili i nie oni sa hołota. to ludzie (pan pewnie to zna - sadzac po ekspresjii wypowiedzi) z warszawy, lublina, zamoscia, radomia, kielc - z przeklatej kongresowki. bezdomni, bezrobotni, wiecznie zli, niezadowoleni, analfabeci,nieudaczni...Ludzie zza Buga zostali wypedzeni siłą, wkrótce Polska będzie musiała oddać im kasę, a ci z kongresówki to wieczni tułacze, dlatego nie szanują min. zieleni, dzisiaj tu - jutro tam. przez przypadek tylko staliśmy się dla takich typów ziemią odzyskaną...
warmiak (2004.07.06)

info

0  
  0
a z tymi Cyganami (Romami) to zwykłe komunistyczne szachrajstwo. Pamiętam ich. W schronie przeciwlotniczym, tuż koło szkoły Schichaua i św. Elżbiety - potem SP nr. 7 ( imienia chyba komunistki Sawickiej???) rozbili obóz, bo z innych miejsc ich po prostu goniono. To byli ludzie wędrowni, Polska ( w tym także ta śmieszna kongresówka) przyjęła ich z całym dobrodziejstwem inwentarza, i biorąc - nie miała prawa się burzyć. Takie artykuliczki były inspirowane przez UB, ci Cyganie mogli zostać zamknięci.Nie poddawali się kontroli - to tacy protoplaści raperów itd. A przecież to oni - ci Cyganie - u siebie byli w domu, a nie ci, którym to przeszkadzało. Tolerancji - mawiał nasz rodak I. Kant, tolerancji, chciałoby sie wołać dzisiaj...Pozdrowienia
warmiak (2004.07.06)

info

0  
  0