Gospody

1
07.09.2005
Stwierdzić należy, że gospody GS w powiecie elbląskim w okresie letnim nie spełniły swojego zadania, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 7 września 1955 r.
Pogoda i piękne okolice, plaża, las i słońce w okresie letnim ściągają setki osób z Elbląga oraz wycieczki z głębi kraju do pięknie położonych nad wodami Zalewu – Tolkmicka, Suchacza i innych miejscowości ziemi elbląskiej. Naturalnie samo słońce, woda i las nie jest w stanie zaspokoić apetytu przyjezdnych. To jest właśnie powodem wzmożonego ruchu w gospodarkach Tolkmicka, Suchacza, czy też Gronowa. Tymczasem sezon letni w roku bieżącym został w gospodach GS kompletny brak przygotowania, bałagan w zaopatrzeniu, nieodpowiednią obsługę. To wszystko obciąża w pierwszym rzędzie zarząd PZGS w Elblągu oraz kierowników GS. Aby nie być gołosłownym, przytoczę kilka faktów potwierdzających wysunięte zarzuty. A więc gospoda GS Tolkmicko. Na półkach pełno wódki, w kącie kontuaru trochę piwa i nic poza tym. W bufecie ani jednej sałatki. Śledzie, jak nas informuje bufetowy Jan Marciniak, były – ale przed paru miesiącami. Ryb ani śladu. A przecież Tolkmicko – to baza rybackiej spółdzielni „Pokój”. W gospodzie odczuwa się brak mięsa i warzyw. Wystarczy wspomnieć, że w sezonie poza sałatą – konsumenci nie wiedzieli żadnych jarzyn. Obsługa gospody nie grzeszy również uprzejmością. Np. ob. Irena Wyganowska z Warszawy czekała na podanie obiadu od godz. 12.30 do 15. Zwracała w grzeczny sposób uwagę kelnerce ob. Felnerowskiej. Rezultat: w ogóle nie dostała obiadu, gdyż ośmieliła się poprosić o książkę zażaleń, by wpisać swoje uwagi. Podobnie jest i w gospodzie GS w Suchaczu. Gospoda brudna obsługa nieuprzejma. W bufecie często brak tak zwanych zimnych dań: mięsnych, rybnych itp. Nie pomyślano, by przynajmniej na niedzielę i święta, kiedy był wzmożony ruch, zaangażować chociażby jedną kelnerkę. Gospoda Gronowo niczym również nie różni się od innych często brak jest tutaj napojów chłodzących. Drugie dania podawane są w głębokich talerzach, bo innych nie ma. Stwierdzić należy, że gospody GS w powiecie elbląskim w okresie letnim nie spełniły swojego zadania. Wielu spośród wczasowiczów spotkało rozczarowanie.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

..czekała na podanie obiadu od 12.30 do 15. Zwracała w grzeczny sposób uwagę kelnerce ob.Felnerowskiej. Rezultat: w ogóle nie dostała obiadu ^_^
rwel (2005.09.07)

info

0  
  0