Młodzi ludzie liczący od 17 do 20 lat zebrali się na dworcu głównym PKP, skąd urządzili sobie swoisty spacer, posuwając się ulicami, Żeromskiego, Komeńskiego, Kochanowskiego, Grunwaldzką, 21 Października i ulicą 1 Maja.
Przemierzyli więc wszystkie główniejsze ulice miasta. Celem tego spaceru było bicie każdej napotkanej osoby. I to należało uderzyć tak, aby napadnięty walił się na chodnik. Jeśli uderzony nie wywrócił się, napastnika wyszydzano. Wchodząc w ul. 1 Maja gang podzielił się na dwie grupy, które szły obiema stronami ulicy, aby nie przepuścić nikogo z przechodniów. Działając w ten sposób uliczni gangsterzy dotkliwie pobili prawie 20 osób. Jednemu mężczyźnie zabrali nawet kapelusz, który w czasie napadu spadł mu z głowy. Tylko niektórym osobom udało się uratować ucieczką.
Kres chuligańskiej akcji położył wreszcie jeden z mężczyzn, napadnięty przy ul. 1 Maja, obok apteki, zawiadomił on telefonicznie milicję o grasującej grupie chuliganów, których dzięki temu wkrótce ujęto i aresztowano.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter