„A w sercu ciągle maj... „-śpiewali nasi dziadkowie popularną niegdyś piosenkę.
Przypomniałem ją sobie, będąc w barze mlecznym w Elblągu(naprzeciwko dworca), a nawet zaśpiewałem ją, zmieniając słowa: „A w barze ciągle marzec”. Wywieszony jadłospis powiedział mi bowiem w dniu 15 bm., co można by zjeść, gdyby to był 30 ub. m. Nie byłoby źle, gdyby również w kuchni czas się cofnął o przeszło dwa tygodnie. Bo można by wtedy było dostać chociażby bułkę czy chleb, których, niestety, w ową feralną środę 17 bm. nie było w barze nawet na lekarstwo.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter