Tydzień temu w „Głosie z przeszłości” sporo podróżowaliśmy, więc w kolejnym odcinku zostajemy w Elblągu. Zapraszamy na podróż w czasie.
Usprawnić zaopatrzenie aptek
„W aptekach elbląskich brak jest często niektórych lekarstw. Powodowane jest to niedostateczną troską kierownictwa o zaspokojenie potrzeb ubezpieczonych. Brakujące lekarstwa są przeważnie pochodzenia krajowego i można je bez trudności otrzymać.
Np. ostatnio trudno było dostać takie leki jak syrop do kaszlu, preparaty wapniowe itd., które znajdują się w dużych ilościach w magazynach Ubezpieczalni Społecznej w Gdańsku i w Centrosanie.
Sprawą zaopatrzenia aptek powinna zainteresować się Komisja Zdrowia Miejskiej Rady Narodowej”.
Społeczeństwo elbląskie w szeregach obrońców pokoju
„W sali konferencyjnej Pow. Rady Związków Zawodowych odbyła się narada przewodniczących i sekretarzy rad zakładowych, poświęcona sprawie realizacji zobowiązań pierwszomajowych przez załogi robotnicze. Uczestnicy narady uchwalili rezolucję, stwierdzającą, że codziennym wysiłkiem, przez podnoszenie wydajności pracy i zwiększanie produkcji, klasa robotnicza Elbląga będzie nieustannie dążyć do wzmocnienia sił obozu pokoju.
Rezolucja przesyła pozdrowienie robotnikom Włoch i Francji walczącym z podżegaczami wojennymi”.
Ożywić działalność świetlicy tramwajarzy
„Świetlica tramwajarzy była do niedawna jednym z najczynniejszych ośrodków pracy oświatowo-kulturalnej w Elblągu. Zespoły artystyczne świetlicy dały kilka interesujących przedstawień w mieście oraz wyjeżdżały na wieś do Tolkmicka, Pomorskiej Wsi i Zwierzna. Ostatnio jednak działalność świetlicy została zahamowana na skutek reorganizacji personalnej kierownictwa oraz braku odpowiedniego lokalu. Utrzymaniem działalności świetlicy na odpowiednim poziomie powinna zainteresować się organizacja partyjna tramwajarzy oraz miejscowa rada zakładowa”.
Śladem naszych wystąpień. Zegar ratuszowy został oświetlony
„Swego czasu nasi korespondenci poruszali sprawę oświetlenia zegara ratuszowego. Zarząd Miejski Elbląga uznając słuszność wystąpień korespondentów, oświetlił ostatnio tarczę zegara”.
„Okno w lesie” na scenie elbląskiej
„Państwowy Teatr im. Jaracza wystąpił w Elblągu z premierą radzieckiej sztuki Rachmanowa i Ryssa pt. Okno w lesie. Sztuka pokazuje radziecki ośrodek partyzancki, działający na tyłach armii hitlerowskiej. Gra całego zespołu zyskała pełne uznanie publiczności.
Okno w lesie jest pierwszą sztuką, której premierę Państwowy Teatr im. Jaracza dał w Elblągu, a nie w Olsztynie”.
Źródło: Głos Wybrzeża nr 107, 1950 r.
Cykl Głos z przeszłości powstaje we współpracy z Biblioteką Elbląską.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
A to ciekawe! Wie ktoś, gdzie mieściła się ta świetlica tramwajarzy?
Sztukę "Okno w lesie", której premiera w elbląskim teatrze odbyła się w dniu 27 czerwca 1950 roku wyreżyserowała Leonia Barwińska - Hertz (ur.7 04.1882,zm.12.11.1964) znana i ceniona reżyserka i aktorka pracująca w teatrach warszawskich. Sztuka ta w tamtym czasie była dosć popularna i w latach 1949 - 1954 było jej 19 premier w Polsce. Ogólnopolska premiera miała miejsce w czerwcu 1949 roku w Teatrze Małym w Warszawie. Ciekawostką jest fakt, że sztuka ta była pierwszym spektaklem teatru telewizyjnego TVP, a miało to miejsce 6 listopada 1953 roku, a reżyserem był Józef Słotwiński.
Ciekawe, że takie rzeczy jak lekarstwa, syropy były produkowane przez krajowy przemysł juž 5 lat po wojnie, bo w 1950 roku, teatr, rozrywka, sklepy funkcjonowały jak by wojna była 100 lat temu, a u nas po Magdalence czyli 35 lat musimy czekać aż nam to wszystko da Biedronka, Aldi, I cała sieć francuzkich I niemieckich sklepow, już nawet kopalni nie możemy mieć swoich, za to Dn Kichotowskich wiatraków możemy stawiać bez opamiętania, co z tą Unią? albo inaczej co Uni z nami zrobili?
Angole sie nie dali, kapnęli się duzo wcześniej I dali sobie załožyć kagańca, - okazuje się, że można żyć bez Uni.