Kierownictwo i kadra instruktorska ZDK
Na przestrzeni ponad 50-letniej historii tej zacnej instytucji zarządzało nią wielu kierowników i dyrektorów. Oprócz już wymienionych w odc.1 Zdzisława Szynkielewskiego oraz Jerzego Podolińskiego, byli to Jerzy Górski, Henryk Glaesmann, Stanisław Siegmiller, Artur Nichthauser (1965-68), Kazimierz Pęcherzewski (1968-71), Jerzy Maszkowski (1971-72), Bogusław Paliwoda (1972), Jerzy Piekarski (1972–75, jednocześnie kapelmistrz Młodzieżowej Orkiestry Dętej i dyrygent chóru „Echo”), Krystyna Piątkowska (1977-81), Zofia Sawczuk (1981-83), Teresa Wojcinowicz (od 1983 do końca).
Na podstawie notatek prasowych i zapisków kronikarskich udało mi się ustalić sporą grupę instruktorów ZDK, których wymieniam w porządku alfabetycznym, dodając – tam gdzie pozyskałem wiedzę – czym się zajmowali: Ksawery Bazyk (sekcja gry na organach), Iwona Białowąs, Lidia Bieńkowska, Jerzy Błeszyński (więcej informacji na ilustracjach), Stanisław Cejrowski (Klub Piosenki Młodzieżowej), Wincenty Chmielewski (Klub Esperanto), Marek Duszak (sekcja teatralna), Janusz Gabszewicz (sekcja filmowa i Amatorski Klub Filmowy „Elbląg”), J.Góralowa, Roman Jakubiec, Eliza Jarmużewska (koło plastyczne), Antoni Kleyn (dziecięcy zespół instrumentalny oraz zespół mandolinistów), Andrzej Kurpiewski, Jerzy Laskowski, Aleksandra Leska (Klub Miłośników Teatru), Władysław Łyko, Janusz Maćkowiak (instruktor muzyczny), Jerzy Maszkowski (wcześniej prowadzący słynny w mieście klub „Kosmos”, więcej informacji na ilustracjach), Andrzej Minkiewicz (więcej informacji w artykule o zamechowskim Radio-Studio i „Głosie Zamechu”), M.Nartowski, Janina Pieprzyk, Elżbieta Pieprzyk (akompaniament), Elżbieta Popis, Zofia Prabucka (choreografia teatralna, recytacja, dziecięcy zespół śpiewu i tańca oraz baletu), Bożena Radulska, Helena Rybicka (Klub Plastyka Amatora i sekcja rękodzieła artystycznego), W.Siwiński, Grażyna Urbanowska, Teresa Wojcinowicz (instruktor edukacji kulturalnej).
Kierownictwo ZDK czyniło ciągłe starania o jak najlepszą obsadę kadrową, bo to instruktorzy decydowali o poziomie merytorycznym prowadzonej działalności. Kierownictwo ZDK było też pod czujnym okiem, a czasami silnym obstrzałem widowni, która z biegiem lat miała coraz wyższe oczekiwania. W „Głosie Zamechu” zachował się niejeden artykuł, w którym kierowniczka / kierownik ZDK „Zamech” musiała/musiał się tłumaczyć ze słabej frekwencji lub był/była krytykowana/y za mało ambitny program.
Bezcenny zapis historii
Dzięki uprzejmości Teresy Wojcinowicz uzyskałem dostęp do kronik ZDK z lat 1978-79 oraz 1986-89. W kronikach tych znalazłem dziesiątki wycinków z gazet, fotografii, plakatów, osobistych dedykacji. Zapoznanie się z tym materiałem dostarczyło mi wielu miłych wrażeń estetycznych, a nawet wywołało wzruszenie. Tyle tam dowodów bezinteresownej pasji i idealistycznego zaangażowania, a wszystko takie proste, szczere, pozbawione sztucznej pozy i bez koturnów! Z przyjemnością udostępniam wyżej zaznaczone linki do nieco skróconych – ze względu na rozmiar - wersji tych kronik. Zachęcam do zapoznania się i komentowania. Zwracam uwagę na ostatni wpis z grudnia 1989, przedstawiający ówczesny zespół wraz z pytaniem „A co dalej…?”. Wyrażało ono niepokój o przyszłość zakładu, jego całej załogi oraz samego ZDK.
Po przełomie, w nowej rzeczywistości
W roku 1990 w wyniku prywatyzacji Zamechu, budynek ZDK wszedł w skład PPH ELZAM i pozostawał w jego strukturach w latach 90. XX w. pod nazwą najpierw Centrum Kultury ELZAM, a następnie Centrum Kultury i Rekreacji ELZAM. Działalność kulturalna ośrodka została poszerzona o działalność sportowo-rekreacyjno-wypoczynkową oraz socjalną, co niestety obniżyło jakość pierwotnej działalności statutowej. Ta jednak - mimo wszystko- nadal stała na wysokim poziomie. Do „Pałacyku” wprowadziły się organizacje pozarządowe, którym Elzam dzierżawił pomieszczenia, ABB Zamech wynajmował w nim pokoje, w których odbywały się między innymi lekcje lektoratu języka angielskiego oraz spotkania integracyjne pracowników, w których również autor tego tekstu regularnie uczestniczył. W piwnicach „Pałacyku” nadal odbywały się popularne w Elblągu dyskoteki i toczyło się życie nocne.
Potem wszystko ustało ze względu na pogarszający się stan obiektu, który wkrótce na wiele lat został wyłączony z użytkowania. W 2001 r. obiekt został przekazany Wyższej Szkole Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego, która go wyremontowała. Do dzisiaj jest jego właścicielem. Moją ciekawość, ale i niepokój budzi jedno tylko pytanie: o pomysł na wykorzystanie tego okazałego i wyremontowanego obiektu z tak bogatą historią.
Cieszy mnie natomiast i podziwiam niestrudzone podtrzymywanie przez Teresę Wojcinowicz świetnych tradycji „Pałacyku” w ramach jej działalności na niwie Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego. Najlepsze praktyki wypracowane w czasach zamechowskiego ZDK również dziś się sprawdzają chociażby przy okazji organizacji „Letnich Salonów Muzycznych”
Na zakończenie
ZDK Zamech zaliczany był do największych i najprężniejszych zakładowych ośrodków kultury w kraju przed rokiem 1990. Uznawany był również za modelową instytucję tego typu i wielokrotnie nagradzany za swoją kulturalną, artystyczną i oświatową działalność. Kluby, koła, zespoły i sekcje działające przy ZDK regularnie występowały w konkursach regionalnych, wojewódzkich oraz krajowych często zajmując wysokie pozycje, a nawet zwyciężając w rywalizacji.
We wdzięcznej pamięci elblążan nadal pozostają organizowane przez ZDK „Zamech” imprezy cykliczne, które swym zasięgiem wykraczały poza sam Zamech. Były wśród nich „Zamechowska Wiosna Kulturalna”, „Zamechowskie Spotkania Kulturalne”, „Zamechowski Festiwal Jesienny”, „Zamechowskie Dni Teatru”, „Dni Zamechu”, „Twórcy Zamechu prezentują”, czy „Dzień Metalowca”.
Patrząc na dynamikę działań, inwencję, poziom merytoryczny i osiągnięcia ZDK „Zamech” z perspektywy czasu stawiam odważnie tezę, że dziś byłyby one realizowane przez kilka miejskich ośrodków kulturalnych. Bez wątpienia „Pałacyk” odegrał w Elblągu rolę kulturotwórczą i ma wraz z pracującą w nim personelem trwałe miejsce w historii naszego miasta. Być może jeszcze kiedyś stanie się na powrót jaśniejącym i pulsującym życiem punktem na kulturalnej mapie Elbląga.
Podpis pod zdjęcie główne: „Pałacyk” sfotografowany od zaplecza. Ta część obiektu jest mniej znana elblążanom. Z tej perspektywy widać jak duży jest to obiekt. Nieuchronnie wraca pytanie o jego wykorzystanie, szczególnie w kontekście niedawno przeprowadzonego remontu. Domyślam się, że to w jego efekcie zniknęło wejścia do klubu w piwnicy, gdzie w latach 80. i 90. XX w. odbywały się popularne w Elblągu dyskoteki.
Daniel Lewandowski
PS. Dziękuję niezmiennie osobom, które nieprzerwanie przekazują mi ciekawe materiały i inspirują mnie do kontynuacji opowieści o Zamechu i jego ludziach. Zapraszam do współpracy i kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com
Dziękuję Teresie Wojcinowicz oraz Ninie i Jerzemu Wojewskim za udostępnienie dokumentacji źródłowej, w tym fotograficznej.
Do innych moich związanych tematycznie z Zamechem artykułów można dotrzeć wpisując w przeglądarce „zamech*portel”. Oto lista tych, które są najbardziej zbliżone do tematu niniejszego artykułu:
W klimatach zamechowskiego Radio-Studio
Zamechowska gazeta zakładowa „Na Warcie Pokoju”
Czterej przyjaciele z Zamechu zakładają Galerię EL
I Biennale Form Przestrzennych. To Zamech dał Gerardowi skrzydła
Jak Zamech inspirował artystów. Grafiki Haliny Różewicz-Książkiewicz
Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda
STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu
Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…