61
21.04.2004

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
a i jeszcze jedno. sluzby ratownicze przyjechaly niemal natychmiast, akcja byla zorganizowana i kazdy mial duzo pracy. wiec nie mowcie ze nasze slozby sa do bani. Fakt ze pani psycholog ktora udziela rad tylko policji moglaby byc bardziej ludzka skoro jest psychologiem. Pozdrawiam raz jeszcze.
Tomek (2004.04.21)

info

0  
  0
To przejście od lat było straszne do pokonania a o wyjeżdzie samochodem z Malborskiej w Tysiąclecia w lewo to koszmar, ale najpierw coś musi się stać aby zaczęło funkcjonować. Cóż w Polsce zawsze był taki ustrój. Tak jak zachowanie lekarza do dziadka a po co sie narzucać nie chce pomocy to nie, niech se sam radzi. I co można się spodziewać po człowieku w szoku???????? brak słów. Kondolencje dla rodziny.
(2004.04.21)

info

0  
  0
No i jeszcze jedno. Rodzice uczcie swoich dzieci od najmlodszych lat, ze ulica jest niebezpieczna i zeby same nigdy na nia nie wchodzily a tym bardziej nie wjezdzaly na rowerkach. Dzieci sa w stanie to zrozumiec. Sam mam syna i on nigdy nie wbiegl ani nie wszedl sam na ulice a ma juz 7 lat. Teraz umie sie juz rozgladac i przejsc sam ale i tak zawsze czeka na rodzicow czy opiekunow po czy na ich oczach sam stanie rozejrzy sie i jak moze przejsc to idzie razem z opiekunem. Nauczylismy naszego dziecka tego w trosce o nie. To nie jest trudne do nauczenia, wystarczy poswiecic dziecku troszeczke czasu.
Tomek (2004.04.21)

info

0  
  0
Mnie jest strasznie żal dziadka...kazdemu mogło sie to przytrafić, nawet tacie i mamie
Bodzia (2004.04.21)

info

0  
  0
Tomek, też mam dziecko, trochę starsze od twojego, też wpoiłem mu zasady ruchu pieszych i do tej pory zalecam Mu aby TO CHOLERNE PRZEJŚCIE OMIJAŁ. Jest ono WYJĄTKOWO niebezpieczne. Dlatego uważam że fachowcy od ruchu drogowego powinni uczynić je bezpiecznym lub zlikwidować !!!!!!!!
(2004.04.21)

info

0  
  0
Współczuję rodzinie chłopca, ale również żal mi jest kierowcy Tira - facet będzie miał wyrzuty sumienia pewnie do końca życia......
Ambrozja (2004.04.21)

info

0  
  0
To co sie stało to poczwórna tragedia: dziadka, brata chłopca (ktory to wszystko przecież widział, jak to wpłynie na jego dalsze życie), rodziców i w końcu kierowcy. Bardzo wszystkim współczuję i choć nie mam swoich dzieci, serce mi się ściska z żalu.
współczująca (2004.04.21)

info

0  
  0
Poprostu stała się tragedia!! teraz juz nic nie zwróci dziecku zycia .Ale władzą chciałbym podsunać pomysł na zamontowanie tam świateł . Po przeczytaniu paru opini stało mi się głupio że ludzie mieszkający w Elblagu wypisuja takie głupoty, takiak by kierowca i dziadek specjalnie chcieliby zabic te dziecko.A kierowca nic nie mógł zrobić bo zatrzymanie 35 tonowego kolosa na takiej krótkiej przestrzeni jest niewykonywalne. Niech wszyscy postawią się w roli kierowcy jaki on teraz musi przeżywać szok. Łacze się w zalu z rodziną
buczek (2004.04.21)

info

0  
  0
... a ja z troche innej beczki... po co do artykulu o takiej tragedii dodawac jeszcze zdjecie rowerka zaklinowanego pod ciezarowka?! nie wystarczy o tym napisac? trzeba jeszcze koniecznie zobrazowac?...
a (2004.04.21)

info

0  
  0
Żeby było jasne. Każdy z podmiotów ratowniczych ma obowiązek zapewnienia wszystkim uczestnikom zdarzenia wsparcia psychologicznego. Nie potrzeba w pierwszej chwili żadnego psychologa, ale normalnej rozmowy, zainteresowania i awykłej obecności przy osobach związanych emocjonalnie z całym zajścdiem. To może być policjant, strażak, a nie koniecznie pracownik pogotowia ratunkowego. Słynna akcja przekazania misia dla służb ratowniczych, który w takim wypadku powinien trafić w ręce poszkodowanego brata. Nik tego nie uczynił, a te małe maskotki jeżdżą na samochodach ratowniczych. I jeszcze jedno - o tym wszystkim musi pamiętać kierownik danej służby, dowódca, naczelnik itd. a nie szeregowy pracownik, który ma zająć się pracą związaną z usuwaniem skutków wypadku. Gratulacje więc dla tych, którzy kierowali wczorajszą akcją - za co pobieracie pensję? A może ważniejsi byli dziennikarze, sprzedanie tzw. medialnego rozdźwięku całej sprawy. My byliśmy pierwsi, zrobiliśmy wszystko wzorowo. Tylko człowiek jak zwykle został zapomniany, odsunięty na bok i pozostawiony samemu sobie.
ratownik (2004.04.21)

info

0  
  0