Perspektywy demograficzne dla Elbląga, jak i większości miast w kraju nie są optymistyczne. Mówił o tym jeden z gości Klubu Obywatelskiego dr Jacek Poniedziałek, wykładowca z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
- W 2030 roku Elbląg, według różnych prognoz, będzie liczył od 90 do 110 tysięcy mieszkańców. Będzie uciekał reszcie subregionu elbląskiego, bo będzie ciążył ku Gdańskowi i to jest dla Elbląga szansa rozwoju – mówił dr Jacek Poniedziałek. - Trójmiasto zaczyna być drogie. Dla części przedsiębiorców i mieszkańców Elbląg może być miejscem tańszym, gdzie będą odpoczywać, a pracować będą w Trójmieście. Tym bardziej że wkrótce powstanie droga S7, która znacznie skróci dojazd do Gdańska. Im szybciej ten kierunek rozwoju Elbląg przyjmie, tym lepiej dla miasta.
Szans rozwoju upatrywać trzeba też w rozwoju nowoczesnych technologii i zachęcaniu młodych firm do inwestowania w mieście (mówił o tym Paweł Lulewicz, dyrektor Elbląskiego Parku Technologicznego), a także w turystyce wodnej (mówił o tym senator Jerzy Wcisła).
To była najważniejsze konkluzje pierwszego po kilku latach przerwy spotkania Elbląskiego Klubu Obywatelskiego, organizowanego przez Platformę Obywatelską. Reaktywacja była udana, bo w spotkaniu wzięło udział ponad sto osób, wśród nich wielu znanych elblążan, kierujących różnymi firmami i instytucjami. W dyskusji po prelekcjach dominował jeden wątek.
- Nie wiem, co się z nami dzieje. Dlaczego nie potrafimy się chwalić tym, co mamy w Elblągu fajnego? A potem się dziwimy, że miasto jest tak źle postrzegane na zewnątrz, skoro my sami nie potrafimy się nim chwalić – mówiła podczas spotkania Maria Kasprzycka, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu.
Spotkania Elbląskiego Klubu Obywatelskiego mają się odbywać cyklicznie. Kolejnego terminu jeszcze nie wyznaczono.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Zapraszamy do dyskusji.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter