A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
racja ale zalezy też od branży. Mało to zawodów gdzie potrzeba umiejetności miękkich plus kurs?; -) Studia to nie mus.
Mus czy nie. .. warto dla samego siebie zrobić :) A nie wiadomo kiedy się przydadzą w pracy:)
Powiem ci jak niektórzy pracodawcy patrza na wykształcenie: Ooo ma zawodowe, średnie, wyższe – nie ważne jaki kierunek – bierzemy go! Nie ważne co skończył, ważne, że ma prawnie usankcjonowane wykształcenie czyli popularny PAPIER ogólny, że tak to nazwę. Potem szybkie przyuczenie, typu: tu masz kompa, dwa program, tel i pracuj, inna fucha: maszyna dizała tak i tak, pracuj! Wielu tak robi. Nie twierdzę, że tak podchodzą do lekarzy czy prawników bo to inna półka ale większość zwykłych ogłoszeń jest tego typu, aha no i wszechobecne prawo jazdy, wózek widłowy, języki obce, stopień niepełnosprawności, inwalidztwo, renta, staże. .. .heheh tooo taaak, praca jest, nawet mgr ma na rynku elbląskich pod górkę gdy nie ma minimum. T tylko przykłady bo okres próbny każdego zweryfikuje.
słuchaj dla samego siebie to ja się uczę, fakt nie mam na to oficjalnego papierka ale portfolio z referencjami a to już dowód na to, że coś umiem, że potrafię wykonywać pracę która np potrzebuje danych uprawnień a ją wykonuję bez nich, to się nazywa talent. Nie każda firma takich samouków zatrudnia ale wszyscy jesteśmy samoukami tylko jedni z papierami a drugi nie. Liczy się moim zdaniem udokumentowane doświadczenie, opinie! Uczyc się na siłe i płacić za kursy, studia bo może w przyszłości mnie ktoś zatrudni to inwestycja w ciemno. .. kto ma na to czas i kasę? ktoś ma. .
Zdaję sobie sprawę - nie wszędzie wymaga się tytułów. Powiem szczerze, że akurat w mojej pracy jest wymagany mgr. I z chęcią bym zapisał się na takie studia darmowe na miejscu.
Łączny koszt studiów mgr zaocznych to około 10.000 zł (4 semestry x 2,5 tyś zł). Do tego dojazdy, noclegi podręczniki, ksero itd. Czyli dobrze ponad 10 tyś złotych. Tutaj byłoby sprawnie, na miejscu, za darmo i bez komplikacji.
Oczywiście nie chciałbym studiować dla samego dokumentu, ale zdobyć wiedzę, dowiedzieć się czegoś nowego. A dokument też jest ważny. Dla pracodawcy nie ma znaczenia gdzie, ale tytuł musi być. ..
Część pracodawców uważa że referencje może wypisać znajomy, wujek, kolega. .. .. dyplom studiów to seria zdanych egzaminów, zaliczonych przedmiotów, obecność na ćwiczeniach, zaliczone praktyki, napisana praca i zdana obrona.
.. .. zresztą w każdej branży, w każdym zawodzie jest inaczej. W niektórych studia nie mają znaczenia, w innych mają ogromne. W innych liczy się głównie doświadczenia. Mój tata np. nie ma wyższego ale ma bardzo duże doświadczenie i wiedzę i pracuje na stanowisku kierowniczym. .
Zawsze można założyć firmę i działać samodzielnie, jako wolny strzelec, freelancer w danej branzy gdzie liczy się skuteczność, obeznanie w danej dziedzinie. Oczywiście każda branża charakteryzuje się swoimi zasadami i np. bez popularnego papierka nie zostanę nauczycielem bo prawo mi to zakaże ale już jako gość mogę udzielać rad biznesowych na zaproszenie nauczycieli jeśli osiągnałem sukces; ) dziwne to ale tak się dzieje. Czyli ludzie bez papierka oficjalnego ale z doświadczeniem zdobytym we własnej firmie mają prawo uczyć rzez innych w systemie edukacji państwowej, a jak wiemy ktoś może się takim gościem wykładowcom zainspirować i albo zbankrutuje albo zyska. Co za paradoks!; )
Dobre, jakby to było pewne: " dyplom studiów to seria zdanych egzaminów, zaliczonych przedmiotów, obecność na ćwiczeniach, zaliczone praktyki, napisana praca i zdana obrona. " = heh OK ale to także można kupić! Sciągać na uczelniach! Fałszować. NIkt nie jest naiwny, ze w CV można napisać wszystko, OKRES PRÓBNY zweryfikuje każdego! Czy to z mgr czy freelancera.
Doświadczony pracodawca wie, że oceny (sam dyplom bez praktyk) to nie wszystko ktoś może być dobry, a miał zły dzień i dostał 3 zamiast 5! Praktyka, doświadczenie, portfolio, referencje, to są dowody wstępne na to, że ktoś coś umie, potem okres próbny i okazuje się czy mgr coś umie, czy samouk coś umie. Innej drogi nie ma. Można przyjąć na pałę, na papier, a za dwa dni kolesia zwolnić bo beztalencie. Nie twierdzę, że papiery nie są potrzebne ale zalezy od branży.