22
09.07.2003

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Jestem często jako insp.TOZ w schronisku.Wielokrotnie byłam świadkiem rozmów pani weterynarz z dzwoniącymi.Nigdy nie słyszałam kupy wyzwisk ze strony pani weterynarz.Za to dużo do życzenia mają rozmowy dzwoniących.Najlepiej wyzywać schronisko.Ci ludzie pracują jak należy.Szkoda,że nie widzi się swoich błędów.
Zyta (2003.07.10)

info

0  
  0
Wydzielone miejsca może i dobre ale wyobrażcie sobie ratlerka razem z dobermanem na jednym trawniczku robiacych a-a:)
dios (2003.07.10)

info

0  
  0
A co ten ratlerek z dobermanem na jednym trawniczku mieliby robic? Teraz to sie nazywa a-a? Kiedys a,a,a to oznaczalo:pojsc spac. No ale, zeby zaraz ratlerek z dobermanem? A poza tym jak sie spi to nic nie robi.
ciekawy (2003.07.10)

info

0  
  0
To że się opiekuję bezdomnymi zwierzętami to są moje błędy, to mówi inspektor TOZ niech Pani poda telefon a adres w poczcie internetowej. poza tym mój apel był nie do Pani lecz do Prezydentan pani inspektor a panią nie obchodzą zwierzeta tylko "władze" schroniska. A jak jest w schronisku to wszyscy elblązanie wiedzą nie trzeba Zyty.
opiekun kotów bezdomnych (2003.07.11)

info

0  
  0
No i co Pani Zyto dlaczego nie chce Pani porozmawiać przez telefon, ja wiem dlaczego ale to inna sprawa a poroblem zwierząt pozostał zowu bez odzewu ponieważ przy ich okazji istnienia ludzie załatwiają swoje różne sprawy bytowe, a zwierzęta nie mówią Pani Zyta o tym wie i weterynarz ze schroniska również.
opiekun kotów bezdomnych (2003.07.11)

info

0  
  0
Podaję Panu telefon-opiekunie bezdomnych kotów 234-90-89
Zyta (2003.07.11)

info

0  
  0
Panie opiekunie bezdomnych kotów-jak widać -nie chce się Pan odezwać.Nie chciałabym Pana obrazić-ale czy najlepiej krzyczeć anonimowo ?
Zyta (2003.07.13)

info

0  
  0
Pani Zyto nie działam anonimowo, leczto wszystko to wołanie na pustyni ale zadzwonie do Pani
(2003.07.14)

info

0  
  0
Pani Zyto wie Pani co wolę te pieniądze wyadć na karmę dla zwierząt nie na taką pustą pyskówkę i to jeszcze przez telefon ale wkrótce poznamy się osobiście oko w oko. Dozobaczenia
(2003.07.14)

info

0  
  0
Byłem tam wczoraj i dziś (14,15.07) i po 12.00 jak pisze na tablicy. Dzwoniłem kilkakrotnie ale nikt nie otworzył bramki. Chcę wziąć ze schroniska młodego psa. Będzie mu dobrze u mnie. Psy za siadką takie jakieś osowiałe to i opiekunowie gdzieś śpią albo sami mają "pieskie życie" z tymi przychodzącymi po zwierzątka.
warmiak (2003.07.15)

info

0  
  0