Własny interes, ale czyj?

15
09.04.2001
Elbląska Rada Handlowców "Żuławy" przeprowadziła wśród klientów elbląskich sklepów ankietę na temat hipermarketów. Cezary Balbuza, szef elbląskiego "Omnibusa", nie chciał skomentować jej wyników.
Wśród swoich klientów elbląscy handlowcy rozprowadzili 1000 ankiet, w których zadano im cztery pytania: "Co jest najważniejszym problemem Elbląga?", "Co jest główną przyczyną ograniczenia zakupów w mieście?", "Czym kieruje się kapitał zagraniczny planując budowę hipermarketów?", "Czym kierują się władze miasta wyprzedając najlepsze lokalizacje handlowe?". Na ankietę odpowiedziało 945 respondentów. Na pierwsze pytanie 98,4 proc. odpowiedziało, że największym problemem miasta jest rosnące bezrobocie, tylko siedem osób (0,79 proc.) uważa, że głównym problemem w mieście jest brak hipermarketów, zaś 8 osób (0,81 proc.) nie wyraziło na ten temat żadnej opinii. Na pytanie drugie 862 osoby (92,7 proc.) odpowiedziało, że główną przyczyną ograniczenia zakupów w mieście jest brak pieniędzy, 32 osoby ( 3,4 proc.) uważa elbląską ofertę handlową za mało atrakcyjną, 37 osób (3,9 proc.) ogranicza zakupy z uwagi na zbyt wysokie ceny. 862 osoby (91,2 proc.) uważają, że kapitał zagraniczny planując budowę hipermarketów kieruje się własnym interesem, 24 osoby (2,45 proc.) uważa, że interesem klientów, natomiast 59 osób nie ma na ten temat wyrobionego zdania. 775 mieszkańców Elbląga uważa, że władze miasta wyprzedając najlepsze lokalizacje handlowe kierują się chęcią szybkiego zdobycia pieniędzy, 92 osoby uważają, że władze miasta kierują się interesem mieszkańców Elbląga prawie 80 osób nie ma wyrobionego zdania. W ubiegłym tygodniu na naszej stronie zamieścicliśmy wyniki ankiety na zbliżony temat, ale przeprowadzonej przez niezależną Agencję Marketingową "Omnibus". Wśród pytań zadanych elblążanom zadano także takie: "Czym Pana(Pani) zdaniem kierują się elbląscy handlowcy sprzeciwiający się budowie hipermarketów w naszym mieście?", ankietowani odpowiedzieli: "tylko własnym interesem "(76,62 proc.), "interesem swoim i klientów" (15,74 proc.), "tylko interesem klientów" (7,63 proc.). O komentarz do ankiety przeprowadzonej przez handlowców poprosiliśmy Cezarego Balbuzę z agencji "Omnibus". Nie chciał on jednak zabierać zdania na temat przeprowadzonej przez handlowców ankiety. - Każdy ma prawo przeprowadzić ankietę - stwierdził.
IG

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
dlaczego kupcy nie zadali tego samego pytania co pan Balbuza?
Edek (2001.04.09)

info

0  
  0
Bo wcześniej zadał je pan Balbuza i nie było sensu pytać o to samo drugi raz . Najważniejsze jest to że ludzie chcą przede wszystkim pracować i tym się należy zajmować a nie tym czy jakiś hibermarket stanie czu nie
(2001.04.09)

info

0  
  0
Za dwa lata będziemy mieli w kraju ponad 200 hipermarketów, należących do kilkunastu sieci. Będziemy mogli wędrować długimi, sklepowymi „ulicami” między hałdami towarów i stać w długich kolejkach do kasy, a później jeszcze taszczyć zakupy z dużej odległości do domu. To wszystko zamiast małych „poręcznych” sklepików i samów osiedlowych, których może zabraknąć. Właśnie za sprawą sklepów wielkopowierzchniowych – super – i hipermarketów. Hipermarkety są na pewno dobrą rzeczą, kiedy wykorzystuje się je z umiarem. Tyle, że w Polsce ich liczba jest już wyższa niż w niejednym kraju zachodnim. Regulacje prawne, które miałyby okiełznać ten proces, by nie szkodził gospodarce lokalnej, ślimaczą się z powodu rozgrywek lobbystycznych w kręgach władzy. Już wkrótce nie będzie czego regulować i ratować przed monopolistami. A takimi stają się hipermarkety.
(2001.04.09)

info

0  
  0
Nie zgadzam sie ze w Polsce jest tak duzo supermarketow: np. w 130 tys miescie Elblag nie ma zadnego ale serio w angli kazda miejscowosc powyzej 20.000 mieszkancow ma przynajmniej 1 supermarket a kazde wieksze 2 i wiecej male sklepiki tam funcjonuja i daja prace ich wlascicielom, jestem zwolennikiem tego rodzaju sklepow min dlatego ze w elblagu jest drogo a duze sklepy przyczynija sie do poprawy warunkow bytowych klientow... uwazam ze lepiej taszczyc do domu torby z tanimi produktami dorabiac drobnego sklepikarza, kazdy ma prawo wyboru, kupcy elblascy boja sie bo nic przez 10 lat nie zrobili aby byc konkurencyjni do roboty panowie
Dawid (2001.04.10)

info

0  
  0
Wyniki jako żywo przypominają komunistyczne referenda. bardzo wątpie by były prawdziwe. Albo kupcy wypełnili je sami, albo wyniki nie maja nic wspólnego z prawdziwym wynikiem ankiety, zwłaszcza w świetle wyników tej wcześniejszej. Poza tym ankiet było podobno 1000 a chodząc ostatnio po mieście nigdzie nie zauważyłem żeby ktoś je rozprowadzał. Jak oni mogą udowodnić jej rzetelność?
pp (2001.04.10)

info

0  
  0
Oczywiście że w Elblagu musi powstac ok.2-3 marketów.Do momentu rozpoczecia budowy pierwszego, będa wpływac kolejne oferty do władz miasta.Tak sie składa że nie wszyscy w miescie są bezrobotni i sa tacy którzy pracuja sześć dni tygodniu przez cały rok.Pozostaje mi tylko niedziela na zakupy. Prawdą jest że strach kupców, tylko w części jest uzasadniony.Dobrego sprzętu AGD,RTV,butów,garniturów czy chleba nie kupuje sie w Marketach!!! Sprzedawcy nie maja pojęcia co sprzedają! Trudno czegokolwiek sie dowiedzieć. To my kupujacy, zdecydujemy ile Marketów w mieście się utrzyma.Jesli w Elblągu nie powstanie duży Hipermarket to wybudują go w Braniewie i przejmą wszystkich Rosjan przyjeżdżających na zakupy do Polski.
Ryszard (2001.04.10)

info

0  
  0
Czy władze miasta mogą wpłynąć na to aby hipermarkety, które mają powstać w Elblągu zaopatrywały się w towary spożywcze i przemysłowe od firm produkcyjnych oraz gospodarstw rolnych z Elbląga i rejonu elbląskiego.
(2001.04.11)

info

0  
  0
Czy władze miasta mogą wpłynąć na to aby hipermarkety, które mają powstać w Elblągu zaopatrywały się w towary spożywcze i przemysłowe od firm produkcyjnych oraz gospodarstw rolnych z Elbląga i rejonu elbląskiego.
(2001.04.11)

info

0  
  0
Czy ktoś zastanawiał się co pociągnie za sobą powstanie super-hipermarketu w naszej mieścinie,pewnie nie.Jak mało kto wie większość "sklepików" w Elblągu robi zaopatrzenie w hurtowniach elbląskich,od producentów (których prawie nie ma)elbląskich.A więc powstaje supermarket,padają małe sklepiki,za nimi hurtownie a za tymi produceńci.A jak nikt już nie będzie zarabiał to i market wkońcu padnie,a wtedy co bieda,bezrobocie i rosnąca przestępczość. Tak więc trzeba sie zastanowić czy naprawdę warto.A co do cen w supermarketach,byłem w nie jednym,nie jest to warte świeczki,nie które ceny są wieksze niż w małych sklepikach,a terminy przydatności ,szkoda gadać.To tyle,dziękuje.
elblążanin (2001.04.11)

info

0  
  0
Elbląscy handlowcy chyba trochę przesadzają w swojej argumentacji. Podają np. jakieś niewiadomego pochodzenia dane stwierdzające, że jedno miejsce pracy w hipermarkecie to utrata od 5 do 7 miejsc pracy w drobnym handlu. Zakładając, że w Elblągu powstaną 2 lub 3 hipermarkety zatrudniające ok. 1000 ludzi to znikną absolutnie wszystkie elbląskie sklepy bo zatrudniają jedynie 4300 ludzi. Chyba każdy widzi, że to bzdura!!!
mądrala (2001.04.11)

info

0  
  0