A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Brawo Panie Piotrze jest pan pozytywnym przkładem dla niedowiarków, którzy nic nie robią i płaczą nad swym losem. Szacun!!!!!
Człowiek z charterem, wielki szacunek. Powodzenia w wędrówce. ..
I właśnie o takich przykładach ludzkiej walki chcę czytać. Podziwiam, szacunek i powodzenia.
ja mam kolege niepelnosprawnego ktory jest sparalizowany od klatki piersiowej w dol jezdzi na wozku inwalidzkim. i potrafi dziennie pokonac dwa razy trase ELBLAG-JANTAR /JANTAR ELBLAG i nikt sie tym nieinteresuje!!!!teraz wyruszyl na wyspe BORNHOLM by ja objechac dookola. i co ?? i tez zadnego zainteresowania:)!!!!
Pan Piotr rzeczywiście ma charakter. Piotr-Skała. A ty nie marudź tylko napisz o swoim przyjacielu, bo takich ludzi trzeba odkrywać przed światem, aby dać siłę i wiarę do pokonywania trudności tym, którzy tego potrzebują. A pewnie się nie zdziwicie, że jest ich od groma.
Właśnie dzisiaj w południe mijałam pana Piotra szedł w stronę Giżycka. Pełen podziw i powodzenia oraz zdrowia życzę
Znam tego czlowieka z pieszych pielgrzymek na Jasna Gore. Nie dosc, ze idzie moze wam jeszcze zaspiewac/poproscie go o:"Nie placz Ewka"-100% rockowo!!! Jak trzeba to zagra wam jedna reka na trabce. Przeciwnosci losu pokonuje przez wlasny upor i rodzinna milosc, ktora go wspiera i umacnia. Piotr nie tyle pokazuje nam sile czlowieka chorego, co sile milosci rodziny. To zona mimo kalectwa widzi w nim kochanego meza, a synowie wspanialego ojca. Jest to dla wszystkich wielka lekcja pokory, uczaca, ze prawdziwa milosc jest nie tylko na dobre, ale i na zle. Piotrze zycze Ci ukonczenia wedrowki i oszczedz Michaeli i synom nastepnych zyciowych wyzwan, bo wiem, ze Ty to wytrzymasz, ale boje sie o nich. Pozdrawiam serdecznie i jezeli Bog pozwoli-do zobaczenia na pielgrzymim szlaku. Szczesc Boze-gitarowy brat Piotr z rodzinal