50
05.12.2012

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Człowiek posiadający status maturzysty powinien mieć zdany egzamin ze znajomości MATEMATYKI, FIZYKI LUB BIOLOGI i przynajmniej DWÓCH JĘZYKÓW EUROPEJSKICH nie będących jego językiem ojczystym. Matura z religii to zamiennik "matury" ze skoku w dal albo skoku na piwo, moim zdaniem. Hero.
Heronim Zabiełło (2012.12.06)

info

0  
  0
To nie jest prawda. Tysiące ludzi, dziś uznanych za najwybitniejsze umysły świata świata kończyło szkoły katolickie. Ci co dziś są uznawani za geniuszy w dziedzinie sztuki, łącznie z muzyką miało mecenasów w hierarchii kościelnej. To na zamówienie ludzi ściśle związanych z kościołem, powstawały budowle o unikatowych wartościach. Bazyliki czy obrazy o tematyce religijnej, są podstawą i świadectwem koherentności między człowiekiem, a stwórcą. Brak wiary nie jest przeszkodą w uznaniu prawdy oczywistej. Człowiek bez znaczenia jakiego jest wyznania, obdarzony jest wolą. A ta mu dyktuje komu poświęca, dedykuje swoje dzieło. Religia jest nauką, albowiem wywodzi się z nurtu filozoficznego. Kiedy jak w każdej nauce doszło do rozłamu, religia zyskała tyle samo zwolenników, co przeciwników. Można się z tym godzić, lub nie, ale nie można udawać że nie ma nauki kościoła. Przecież nikt nie zaprzecza, że istnieje buddyzm czy islam. O roli w życiu wyznawców tych religii, wie każdy mądry człowiek. Każdy kto stawia tamę przeciwko ludziom myślącym inaczej, kiedy próbuje negować Ich poczynania, neguje podstawy i wartośći systemu demokratycznego. Do wolności wyznania. Do pełnej wolności egzystencji. Żyję jak chcę, wierzę w co chcę.
Teżczytam (2012.12.06)

info

0  
  0
Zatem p. Aborygenie nie byłby Pan prezydentem Stanów Zjednoczonych, bo tam przysięga się na Biblię.
(2012.12.06)

info

0  
  0
Ponoć w Niemczech, w Austrii, Słowacji można maturę zdawać z religii. Po wynikach ekonomicznych tych państw wnioskuje, że nie jest to zły pomysł. To samo dotyczy sądów. Widzieliście rozprawę w sądzie w Austrii, na stole stał krzyż. Rozprawy są krótkie i wyroki sprawiedliwe. A u nas. Kiedyś też tak było. Ale to było jeszcze przed IIWŚ
(2012.12.06)

info

0  
  0
Austria to specyficzny kraj- ponoć Czesi co nie zdążyli zostać. .. .. Germanami. .. . ad rem. .3 godzinny jęz. polskiego, 3 godziny matematyki, 3 godziny WF, 2 godziny religii i 1 godzina fizyki w średnie szkole techniczne to produkuje raczej proroków niż fachowców. .. .
(2012.12.06)

info

0  
  0
Polska to KLECHOLANDIA mają umowę konkordatową doją wiernych ile wlezie włażą z buciorami do szkół w przeciwieństwie do innych wyznań i jeszcze im mało! ja to całe czarne towarzystwo wsadziłbym w autokary i wywiózł do ich państwa Watykanu oraz papy który pochodzi z niemiec
(2012.12.06)

info

0  
  0
Wcale nie jestem za tym, aby na siłę podnosić rangę religii w szkole poprzez uczynienie z niej przedmiotu maturalnego, bo znając przekorę młodych ludzi skutek będzie wręcz odwrotny. Ale nie jestem w stanie zrozumieć po co posyłacie swoje dzieci na lekcje religii skoro nie ma takiego obowiązku? No po co? W mojej klasie była jedyna osoba innego wyznania, ktora nie uczęszczała na religię i nikt, ale to nikt jej nie dokuczał, byla lubiana i szanowana przez innych. A ci, którzy przychodzili na te lekcje, trudno tu mówić o nauce, w większości albo ignorowali księdza albo bezczelnie mu przeszkadzali. Matura z religii na pewno nie uzdrowi tej sytuacji. Połączcie dzieci/młodzież z różnych klas, zredukujcie liczbę katechetów do tych najlepszych i zafundujcie lekcje religii tym, ktorzy faktycznie chcą zgłębiać ten przedmiot. Kto nie jest zainteresowany-wynocha z wilczym biletem. Ale czy kler sie na to zgodzi, watpię, to było by zbyt proste.
(2012.12.06)

info

0  
  0
co to znaczy wynocha z wilczym biletem dewocie ? Religia powinna być w budynkach kleru a nie w świeckich szkołach rozumiesz. Polska nie jest krajem wyznaniowym. Zobacz w konstytucji dewocie.
joan (2012.12.07)

info

0  
  0
Taaak powodzenia! Może jeszcze zbędny polski i niepotrzebną matematykę usuńcie. Religia to intymna sprawa człowieka, sprawa duchowa - a nie nauka. Co jeszcze dla kasy wymyślicie panowie w koloratkach? Im więcej naciskacie, tym bardziej młodzi odchodzą, czy też są na taką religię obojętni. Może jakiś pomysł na nowatorskie prowadzenie mszy i grzeczna zachęta, a nie narzucanie na siłę. To z zmuszaniem do wiary czy straszeniem diabłem nie wyjdzie, nie te czasy. Młody człowiek woli smartfona od waszego skamieniałego nauczania. Nie tędy droga.
katolik (2012.12.07)

info

0  
  0
Jeżeli ma się masło w głowie, to nie należy wygłaszać poglądów śmiesznych i źle świadczących o człowieku który je obwieszcza. Tym bardziej jest to śmieszne, gdy osoba podpisuje się jeszcze jako '' katolik ''. Religia jest w kręgu teologi i jest nauką. Wykłada się ją na KUL, PAT. Nie jest '' intymna '' albowiem nie jest skrywana. Ci co przekraczają bramy kościoła nie są przecież '' intymni ' Co najwyżej jest prywatną sprawą każdego z Nich. To w końcu gwarantuje Konstytucja. A chrzest Mieszka I i Chrystianizacja kraju, dotychczas pogańskiego i nic nie znaczącego w Europie, dobitnie wskazuje o słuszności wybranej drogi przez Mieszka I. To jedno z największych osiągnięć władcy polski, a skutki dalekowzroczności Mieszka I przynoszą korzyści do dziś.
(2012.12.07)

info

0  
  0