UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Wcale nie jestem za tym, aby na siłę podnosić rangę religii w szkole poprzez uczynienie z niej przedmiotu maturalnego, bo znając przekorę młodych ludzi skutek będzie wręcz odwrotny. Ale nie jestem w stanie zrozumieć po co posyłacie swoje dzieci na lekcje religii skoro nie ma takiego obowiązku? No po co? W mojej klasie była jedyna osoba innego wyznania, ktora nie uczęszczała na religię i nikt, ale to nikt jej nie dokuczał, byla lubiana i szanowana przez innych. A ci, którzy przychodzili na te lekcje, trudno tu mówić o nauce, w większości albo ignorowali księdza albo bezczelnie mu przeszkadzali. Matura z religii na pewno nie uzdrowi tej sytuacji. Połączcie dzieci/młodzież z różnych klas, zredukujcie liczbę katechetów do tych najlepszych i zafundujcie lekcje religii tym, ktorzy faktycznie chcą zgłębiać ten przedmiot. Kto nie jest zainteresowany-wynocha z wilczym biletem. Ale czy kler sie na to zgodzi, watpię, to było by zbyt proste.