65
12.02.2003

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Kto jest taki paskudny, że podpisuje się moim nickiem pod swoją wypowiedzią? Możliwe, że R.B. jest wart nagrody, ale nie znam człowieka.
szeba (2003.02.04)

info

0  
  0
Popieram Pana Gutkowskiego. Pan Włodzimierz Mielnicki jest idealnym kandydatem na Elblążanina Roku. Dyrektor Szkoły 25, społecznik, niezwykle zaangażowany we wszystko co robi, a poza tym porządny człowiek. Dziś tacy to rzadkość, prawdziwa ,stara szkoła. Pan Włodzimierz jest osobą, która nie liczy czasu, robi więcej niż powinien i ciągle chce mu się coś nowego. Szkoła, której szefuje jest według mnie prowadzona wzorowo. Aby tak dalej!
(2003.02.04)

info

0  
  0
Pan Mielnicki to bardzo zacny człowiek. Mam tylko wątpliwość, którą proszę ew. wyjaśnic. Chodzi mi o te "niestandardowe działania na rzecz miasta, wykraczające poza ramy płatnych obowiązków zawodowych, a służące szeroko pojętemu dobru Elbląga i jego mieszkańców".
dyzio (2003.02.04)

info

0  
  0
dyzio - już 2-krotnie zwracałem uwagę na bardzo ambitne kryteria organizatorów tegoż plebiscytu . . . Okazało się, że legendarna łopata Piekarczyka może być współczesnym doznaniem (bolesnym niestety).
rwel (2003.02.04)

info

0  
  0
Zgłaszam dwóch równorzędnych kandydatów: Henryk Słonina i Czesław Dębski. W roku 2002 obaj byli na ustach wszystkich (znani), w roku 2002 obaj zdobyli największe grona zwolenników (poważani), w roku 2002 obaj ożywili miasto (szeroko pojęte dobro mieszkańców). No i najważniejsze obaj uczynili to absolutnie poza ramami płatnych obowiązków zawodowych...
rwel (2003.02.04)

info

0  
  0
No chyba tylko przez to kilkugodzinne moderowanie (czy ten temat rzeczywiście jest tak "niebezpieczny"?) wciąż nie widać lawiny szczerego poparcia dla tak trafnego zgłoszenia, jakiego wczoraj skromnie dokonałem (nieskromnie bynajmniej teraz ten fakt napomykając...).
rwel (2003.02.05)

info

0  
  0
Do Dyzia - działania wykraczające poza zawodowe obowiązki Pana Mielnickiego to między innymi utworzenie pierwszych w naszym mieście klas integracyjnych dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną i znoszenie wszystkich związanych z tym trudów i niedogodności o których myślę, wie tylko zainteresowany i ci, co mu kłody pod nogi rzucali. Poza tym działania ekologiczne szkoły, które popierał, wspierał i dopingował. I jeszcze dużo, dużo innych.
zainteresowany (2003.02.05)

info

0  
  0
Choc redakcja znacznie obciela mojego poprzedniego posta, pomimo, ze nie bylo w nim nieprawdziwych rzeczy, ani zadnych obelg, w dalszym ciagu zwracam sie z prosba o wykreslenie ANTONIEGO CZYZYKA z listy kandydatow, motywujac to tym, ze wiecej dla elblaskiej kultury by zrobil - odchodzac z niej!
Ziemianin Elblaski (2003.02.05)

info

0  
  0
Aborygenie - tumaństwo urzędników. Same epitety w twoich tekstach. A co do tumaństwa to nie tylko nim grzeszą urzędnicy, Aborygeni też. Więcej szacunku dla ludzi drogi Panie ! Mirek
(2003.02.06)

info

0  
  0
Oj nieobiektywna Redakcjo. Abyrygenowi wolno nazwać urzędników tumanami, ale w odwrotną stronę już nie wolno ????? Myslałem,że cenzura skończyła się w PRL ??! A mój tata jest urzednikiem i wcale nie widzę u niego tumanstwa! Rozeźlony
(2003.02.06)

info

0  
  0