A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Nie wszyscy kierowcy z PKS-ów są grzeczni. Jednego razu na ul. Druskiej kierowca jadący z Dworca w stronę Pasłęka, niewieżdżając w zatoczkę autobusową tylko na na ulicy wpuścił dwoje pasażerów, a do mnie powiedział, że mam sobie pojechać następnym. Kierowco!!!tak się nie robi!!!!Mając jeszcze wolne miejsca. Natomiast jak w następnym autobusie powiedziałam o tym kierowcy, bardzo zdziwił się dlaczego tak zrobił poprzednik. Natomiast jakaś starsza pani chyba "anioł stróż kierowców, bądź zona któregos"zaczęła go bronić. Jestem ciekawa jakby ona tak zmarzła jak ja wtedy, możeby się zamknęła.
Wyjeżdżając z zatoczki, autobus włącza się do ruchu tak jak inne samochody osobowe. i nie ma on żadnych zwolnień z przepisów bo "to jest autobus, wiezie ludzi i osobówki muszą uważać". Poprostu myślą że "duży może wszystko"
Do lith
Szkoda że nie zacytowałeś/aś punktu 2 tego przepisu, pewnie przez nieuwagę bo przecież nie przez niedoinformowanie; ) brzmi on następująco
"2.Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1,może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. "
a włączenie kierunkowskazu i wyjechanie z zatoczki bez upewnienia się jest odstępstwem od tego przepisu. ..
niektórzy kierowcy, czego byłem parę dni temu świadkiem dodatkowo wystawiają środkowy palec ręki lewej przez okno - pewnie pozdrawiają kierowcę z samochodu osobowego albo może i nawet przepraszają za wyjechanie w tak niebezpieczny sposób z zatoczki i złamanie tego przepisu
Pozdrawiam obrońce uciśnionych kierowców autobusów tak przestrzegających przecież przepisów ruchu drogowego jaki cechujących się bardzo wysoka kultura osobistą
Co do prędkości jazdy autobusów-jak to jeden z komentatorów pozwolił sobie wyrażić swą opinie na ten temat-- pozwolę sobie też na krótką wypowiedź. Ujmując to w paru słowach powiem tak---o ile wiem--a wiem to bardzo dobrze autobusy obowiązuje rozkład jazdy i to kierowca dostaje po nosie jeśli odjeżdza z przystanków wcześniej, niż rozkład to przewiduje, a że czasy przejazdu między przystankami nie zawsze są dopasowane do reali--np dwie minuty na dojazd z przystanku Bema-Wyżynna do przystanku Łęczycka--Jednostka wojskowa, wię prosze się nie dziwić, że kierowca jedzie czasem z taką prędkością jaką jedzie, i jeszcze jedno, skoro już jestem przy głosie. zastanawia mnie pewna rzecz--dlaczego, jeśli kierowca jest mily, jeśli poczeka na pasażera który zmachany biegnie do autobusu, dlaczego wtedy nikt, żaden z pasażerów nie zadzwoni do firmy, nie napisze artykułu w internecie, tylko kiedy kierowca zrobi coś nie tak---nie ważne czy jest winny czy nie---zaraz wszystkie psy się na nim wiesza i i wszystkich wrzuca sie do jednego wora. Proponuje żeby niektórzy z szanownych Państwa, pasażerów drogich przemysleli to, pozdrawiam i życze spotkania na swej drodze samych miłych, przyjemnych i kulturalnych kierowców
Jaka to sprawiedliwość w zimę zimno w autobusach i tranwajiach a kierowca ma przeważnie ciepło z smutkiem stwierdzam że komunikacja ma w nas wywalone w nas ja sama do jerzdzam do szkoły autobusem i wiem jak to jest a bilety co raz drosze