20
26.11.2002

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
i miała być tak fajnie...No, ale chłopaki nie płaczą...
kibic (2002.11.28)

info

0  
  0
Miałem okazje pracować w Zamechu, ABB, ABB-Alstom i teraz w Alstomie i z każdym rokiem jest gorzej. Z "pięknej przyszłości" obiecanej przed wszystkich od ówczesnego Dyrektora Generalnego po związki zawodowe zostało wielkie dno. Z kilku dyrektorów Zamechu dorobiliśmy się kacyków nie szanujących ludzi charakteryzujących się chamstwem i brakiem poszanowania dla pracy podwładnych, do tego otaczających się "wianuszkiem" tępych i zależnych od siebie przydupasów. Jeśli do tego dodamy ciągłe zwolnienia licząc od powołania spółki w 1990 roku połączone z rozkradaniem majątku dawnego Zamechu mamy obraz kim są owi managerowie i na czym im zależy. Przy okazji 150 osób na bruk plus sprzedaż branży IT (następne prawie 100 osób) a jednocześnie dwa samochodziki za ponad 150 tys - oczywiście zakupione w lizzingu (bo to taka oszczędność). Jedyną szansą to że ludzie wreszcie obudzą się i chwycą za gardło panów dyrektorów i skończą to pasmo upodleń.
jeszcze pracujący (2002.11.29)

info

0  
  0
P.Fiodorowicz,kpiny,60.000 to po przepracowaniu 35 lat. A ile dostanie pracownik nie mający 25-u lat pracy (członek ,,Solidarności") Pójdzie na zasiłek i po roku dziad.On za Pana strajkował,a pan żeś sie na niego wypiął.Powodzenia w KARIERZE.
Płatnik składki(1% z brutto) (2002.11.29)

info

0  
  0
Ale gdyby ci udzielni książęta, jak ich nazwał ktoś powyżej (i słusznie) nie mieli do wykonywania swoich rozkazów przydupasów na niższych szczeblach zarządzania, gotowych wykonać każde polecenie bez udziału własnego rozumu, to być może dotarłaby do nich informacja zwrotna, że nie zawsze mają monopol na nieomylność. Ale kadra niższego szczebla jest mocno wystraszona i o to chodzi, płacą im dużą kasę, więc mają wykonywać pracę ekonoma, a nie myśleć. Przecież na nieomylne myślenie monopol mają tylko książęta. Po wojnie oficerowie niemieccy też się tłumaczyli, że wykonywali tylko rozkazy, ale dla ludzi przez duże "L" to nie tłumaczenie i słusznie. Kiedyś również robotnicy (a niektórzy ekonomi wywodzą się bezpośrednio z nich. W obozach kapo najlepiej wykonywali brudną robotę, aby przeżyć.) mogą niektórych zapytać, co mają na swoje wytłumaczenie. A historia kołem się toczy, komuna też myślała, że nigdy nie upadnie i co się stało. A nadgorliwców nie brakuje, oj nie. Zdrajcy, może jeszcze jest chwila na refleksję. Pamiętajcie, wszyscy jesteśmy w rękach burżujów tylko mięsem armatnim i jedziemy na jednym wózku. Nie dajcie sobą manipulować. I tak dają wam ochłapy w porównaniu z tym, co sami biorą. Niechby brali, ale za dobrą pracę, czyli naganianie roboty dla pracowników w zakładzie, a to głównie powinien być miernik ich działania, a jaki jest, każdy widzi.
Człowiek (2002.11.29)

info

0  
  0
Sprawa jest oczywista, chodzilo o rynki zbytu i klientele. Byl Zamech, potem ABB, Alstom, a pozniej 100 spoleczek z Koziej Wolki. I roz....la ten kwitnacy kiedys zaklad. I kto podpowiadal koncernom zach. o wycieczkach podatkowych? No krotkowzroczni Elblazanie. Teraz przyjdzie placic frycowe, mlodych "wilczkow" nie potrzeba tu u nas w UE, mamy dosyc swych wysokokwalifikowanych fachowcow. Przyklad celujacy bylego prezesa Olechnowicza. Niby go awansowano do ABB w Szwajcarii, powinien dzis przynajmniej byc szefem koncernu ABB np Kanada. No i co? Nie powiodlo sie i zalozyl w Polsce firme consultingowa. Cale szczescie, ze z ukladow wskoczyl do Rafinerii Gdanskiej. Ale i tam czeka parcelacja na spoleczki.
Zurüch (2002.12.01)

info

0  
  0
Pan Olechnowicz jest typowym przykładem jakości polskiej kadry. Prawdopodobnie w normalnych warunkach (czyli na zachodzie) mało który by się sprawdził. Ale za to w Polsce są wielkimi paniskami i działają na zasadzie"ja mam stanowisko, więc mam rację" i gnębią pracowników (lobbing). A z efektów jak widać nikt ich nie rozlicza, nie ponoszą żadnych konsekwencji, bo i przed kim, jak właściwie wszyscy to jedna paka.
"kadrowiec" (2002.12.01)

info

0  
  0
Jestem rowniez bylym Zamechowcem mieszkajacym actualnie zagranica i obserwujac co sie dzieje w Alstom Elblag widze czarna przyszlosc dla tego zaladu. Problem podstawowy tego zakladu jest w tym ze nic sie tu nie konstruuje-jest to teraz tylko zaklad remontowy. Przyszlosc w calym swiecie maja turbiny gazowe a Alstom Elblag zatrzymal sie na turbinach parowych y mysli ze z tego bedzie zyl do konca swiata. Z tego co mi wiadomo inzynierowie z Alstom Elblag nigdy nie beda konstruowac turbin gazowych-za wysokie progi. Jest to zupelnie inna technologia niz turbiny parowe i nie pomoga kursy na Politechnice Warszawskiej lub innej bo czego moga nauczyc ci co sami nigdy turbiny gazowej nie konstruowali. Nie pomoze nic komputeryzacja i nagrody w tym zakresie - kazdy zaklad jezeli chce wydac pieniadze moze to zrobic lepiej lub gorzej ale od tego nie przybedzie zamowien na turbiny parowe. Duzo winy w tej sytuacji maja dyrektorzy bez kwalifikacji i wizji przyszlosci. Takich dyrektorow jak Szamp lub Luniewicz i innych powinno sie juz dawno pogonic. Szamp byl dobry w Zamechu tylko jako rozdzielca przewodnikow. Jaka to sztuka wydac pieniadze i kupic najnowoczesniejsze technologie odlewania (czytaj urzadzenia) sztuka jest cos takiego samemu opracowac. Takich zakladow jak Astom Elblag jest na swiecie duzo- szcegolnie w krajach trzeciego swiata i beda wygrywac z Alstom Elblag nizszymi cenami. Alstom Elblag nawet juz w Polsce przegrywa z innymi. Wiadomo powszechnie ze Alstom Francja potrzebuje z Elblaga tylko "brudne procesy" to jest odlewnie i spawalnie bo kraje szanujace sie w swiecie nie chca miec tych brudnych procesow u siebie (ochrona srodowiska). Cale aktualne zlo ma swoje zrodla w przeszlosci kiedy nie chcialo sie investowac w swoj rozwoj, wygodnie bylo brac licencje nie uczac sie niczego i wreszcie sprzedac sie. Ci co doprowadzili do sprzedazy byli pozniej nietykalni y dostali odpowiednie lukratywne stanowiska (Czwiertnia i inni) nie martwiac sie co bedzie pozniej (po nas niech sie zawali wszystko). Jest to temat na wiele stron byc moze przy innej okazji bedzie mozna predstawic wiecej na ten temat.
Andrzej Madurski (2002.12.02)

info

0  
  0
Socjalizm w głowach! Praca w jednym w jednym zakładzie od szkoły do emerytury. Opowieści o zdradzie, burżujach i wykorzystywanym robotniku. Zawsze tak było i chyba już będzie.
Arek (2002.12.02)

info

0  
  0
Chopie! Wiesz ile czasu potrzeba żeby zostać dobrym tokarzem na maszynie numerycznej, albo dobrym konstruktorem? Niektórzy to mają siano we łbach, a nie socjalizm.
;) (2002.12.02)

info

0  
  0
Zaklady sa po to, zeby prdukowac na rynek a nie po to zeby ludziom stolki zapewnic; Nie ma rynku nie ma pracy. Wybraliuscie sobie rzady krypto komunistow to nie ma teraz co plakac. Jak se poscielisz tak sie wyspisz.
Bedzie Gorzej. (2002.12.02)

info

0  
  0