A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Dziewuszko28: Co Ty piszesz. Po drugiej stronie jest również pałacyk!!!!!!!! A komis samochodowy jest tutaj tymczasowo aż do momentu kiedy zaczną poszerzać jezdnię
O dziewuszka28 sie pojawiła :-). Teskniłem mocno za Tobą :-). Jak tam ciekawostki ???. Ntychmiast zagądne.
Szanowny Aborygenie: otóż interesuje mnie ta kwesyia, gdyż jestem bardzo osobiście przywiązana do tego konkretnego budynku biblioteki. Przez wiele lat korzystałam z jej zbiorów i mam do niej sentyment z rodzaju tych "uczelnianych i książkowych" Zresztą w ogóle wolę stare, zabytkowe budynki od tych współczesnych gmaszysków, gdyż te poprzednie, odpowiednio restaurowane dodają uroku miastu i opowiadają jego historię. Biorąc pod uwagę to, że coraz mniej w Elblągu takich "perełek" architektury, powinniśmy dbać o te, które nam jeszcze pozostały.
Do Pana, który się nie podpisał: dziękuję za "rozpoznawalność" i zapraszam na stronę.
Oddaję swój głos na "dziewuszkę28"
Tylko patrzeć jak nam zaczną rozbierać Bramę Targową i katedrę. Przecież z racji wieku "powiiny" zacząć się rozsypywać i stwarzać zagrożenie. Przez ile lat stała sama ściana frontowa na św. Ducha? Podparli ja kilkoma kijami i zrekonstruowali po 50 latach. Dało rady? Dało! Warszawska starówka już nie potrzebuje naszej "niemieckiej" cegły... Decydenci jeżdżą samochodami i nie widzą, że coś się zaczyna sypać, coś co można jeszcze w porę uratować. A potem dylemat: rozbierać czy nie rozbierać? Oto jest pytanie. Co do Związku Jaszczurczego 14 - zdecydowany KIT!
A może to oddać za cenę gruntu albo nawet za przysłowiową złotówkę? pod warunkiem oczywiście renowacji a raczej odbudowy.Taki piękny obiekt, jak można było dopuścić do takiej dewastacji. Pewnie nikt ważny tam nie mieszkal.
Ratujcie ostatnie zabytki Elblaga!!!! (Moze stworzyc w tym celu fundacje?)
No dobrze, dobrze młodzi kombinujecie. Wy już czujecie potrzebę zachowania, choć cząstki tradycji, kultury, dobrych obyczajów - to widać i czuć, na przekór i na pohybel tumaństwu wymużdżonych osobników rodzaju nijakiego w sposób wręcz karygodny tolerowanych przez naszą władzę i prawdę powiedziawszy także społeczeństwo w masie ogólnej. Nasi radni i animatorzy życia publicznego (o zgrozo) nie odczuwają takich potrzeb i szczególnych sentymentów. To mogę zrozumieć jeszcze - ale dlaczego u licha nie czują też ekonomii i interesu - to już pozostawiam bez komentarza, bo to jest smutne.
I popatrzcie, jakaż to dyskusja rozgorzała. Widać, jest w nas młodych jeszcze trochę wrażliwości. Ale któż nas posłucha? Panowie radni mają są teraz zupełnie czym innym zajęci - na wczorajszej sesji było zapewne gorąco. Nam pozostało tylko pisać, pisać, pisać i mieć nadzieją, iż ktoś z "ważnych" tego miasta to przeczyta i może (?) odważy się wyjść przed szereg i coś zadziałać... To jednak chyba marzenia utopisty, tak sądzę niestety. Pozdrawiam wszystkich "współobrońców" i życzę jak najmniej rozczarowań.
Ja, po przeczytaniu waszych wypowiedzi, nie wytrzymałem i obejrzałem dziś obiekt (nie tylko z zewnątrz - ale nie mówcie tym tam...). "O ile się znam na medycynie, to komuś j*j* urwało". Ale to moja opinia. Wszystkich "współobrońców" gorąco namawiam, aby skutecznie doprowadzili do fachowej wyceny kosztu przywrócenia historycznego wyglądu budynku przy ul. Zw.Jaszczurczego nr 14 (chyba, że "tajemnicą poliszynela" jest jej już istnienie...).