A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Na Starym Mieście jest od groma miejsc do postawienia samochodu i będzie więcej. Zgodzę się, że te słupki wzdłuż ulicy Stary Rynek nie są potrzebne, ale też nie powinny tam jeździć, a tym bardziej zatrzymywać się samochody "prywatne". W większości miast nie ma słupków, lecz jest zakaz ruchu. Wjeżdżać mogą tylko pojazdy uprzywilejowane i dostawcy.
Dlaczego straz miejska nie stawia mandatow za postoj samochodow w obrebie kazdego skrzyzowania na Starym Rynku?
Rozwiązanie jest bardzo proste oczyścić i pogłębić kanały a ludzie będą przyjeżdżać z całej Polski bo kto nie lubi popływać stateczkiem czy łódeczką. To wielka żyła złota tylko kto to wszystko ruszy??? I kto z tego bedzie miał zysk no może gminy nie??
Zanim rozpocznie się kampanię przywabiajcą turystów należy przygotować oprócz atrakcji infrastrukturę. Wiele zależy od władz miasta. Na początek można postarać się aby sami mieszkańcy chcieli spędzać czas w mieście oraz ściągnąć do miasta ludzi z okolic i myślę tu nie tylko i marketach i centrach handlowych, lecz o innych możliwościach spędzenia czasu. Jeżeli miasto będzie przyjazne przyjezdnym to napewno znajdą się inwestorzy chcący zarobić. Proponuję zacząć od rozwiązania problemu komunikacji i braku miejsc parkingowych, braku toalet, braku miejsc gdzie bezpiecznie można pójść z małym dzieckiem (np park bez psich odchodów, bez niebezpiecznych miejsc dla małych dzieci), miejsc gdzie starsi mieszkańcy mogli by spokojnie posiedzieć na ławeczkach i powspominać "stare dobre czasy". Jak to obecnie jest czynione w Elblągu pominę, a moje propozycje to przy "pętlach" komumikacji parkingi P+R, wprowadzenie biletów czasowych komunikacji miejskiej, zorganizowanie chociaż w jednym z parków strefy wolnej od psów z bezpieczną infrastrukurą, organizacja miejsc dla osób starszych np. na Nowowiejskiej pomiędzy ulicą a obecnymi pawilonami jest idealny teren nadający się do takiego celu. Ustawienie w wielu miejscach toalet np tak jak w Niemczech toalet-słupów ogłoszeniowych. Wprowadzenie " Karty miejskiej" czy jak to zwał tzn. karty-biletu dostępnej dla przyjezdnych odpłatnie uprawniającą np. do bezpłatnego wstępu do niektórych obiektów, uprawniającą do zniżek, itd. ..
Elbląg to miasto robotnicze, tu się tylko pracuje. Skoro Elbląg jest jednym z nielicznych polskich miast w którym nie ma jeszcze żadnej galerii handlowej, a co dopiero mówić o turystyce.
Elbląg był kiedyś miastem robotniczym. Jakim miastem robotniczym jest dzisiaj jeżeli prawdopodobnie największym pracodawcą w mieście jest Szpital?
Jestem już stary pierdziel, a że w Elblągu mnie powito, z autopsji wiem, że takie pojęcia jak turystyka, rekreacja, marketing, samorząd i ekonomia to pojęcia daleko omijające ten gród.
Ojcowie miasta ze starej epoki i ci obecni, jak by niebyło, wielcy kontynuatorzy dzieła zapoczątkowanego w 1945r. budowali zawsze socjalizm i umacniali przyjaźń z Okręgiem wielkiego przyjaciela narodu wujka Wisarionowicza, bo o Kalininie już nie wspomnę. Jak widzę wielka jest ochota, w licznej społeczności elbląskiej, kontynuowania tego wielkiego dzieła po najbliższych wyborach. Mam świadomość tego, że dla tej grupy – przyznaję, że o ironio losu, dość licznej, nadal trwanie na stanowisku i pogłębianie zapaści tego miasta jest nieomalże pewnikiem. Sądzę, więc, młodzi ludzie, że wasze dywagacje na tematy dowolne - cywilizowanego świata, są rzeczą tak mało istotną dla potrzeb większość urnochodów i ich niewyróżniających sie z populacji przedstawicieli, że trzeba tu wielkiej mobilizacji w społeczności lokalnej, aby udowodnić wyższość rekreacji i turystyki oraz sportu nad lumpenproletariackim modelem spędzania czasu przed telewizorem w oparach dymu tytoniowego i smrodzie samogonki.
Wszystko to jest efektem tej siermiężno-komunistycznej wizji miasta, którą z uporem lansuje pan H. S. i jego ekipa. Krew mnie zalewa jak widzę i słyszę jakimi to dziełami sztuki są te "formy przestrzenne" wyglądające jak dzieła pijanych kowali. Jeżeli to ma być symbol Elbląga, to pora pakować walizki. I jeszcze ta nieszczęsna retrowersja starówki - sprytny wybieg, żeby grupa zaprzyjaźnionych kolesi mogła się dorobić na odbudowie tej części miasta. Starówki w Gdańsku i Warszawie są w całości zrekonstruowane i przyciągają miliony turystów, chociaż mają mniej niż 70 lat, a u nas profanuje się dorobek poprzednich pokoleń stawiając jakieś koszmarki.
Ostatnio będąc w delegacji, w trakcie przedstawiania się, usłyszałam takie słowa : '' - Pani jest z Elbląga? Z tego martwego miasta?. .. Spytałam - Jak to martwego ?. .. - No tego w którym po 18 godzinie, nie ma ludzi na ulicach, i tego, co 50% ludności wyjechało za granice. .. - Tak, odpowiedziałam, po chwili zastanowienia się, jestem z tego martwego miasta. '' Potem po powrocie uświadomiłam sobie, że to faktycznie prawda, życie Elblążan po 18,toczy się głownie wokół marketów. Wystarczy wyjechać dalej, i pusto. A o tym, że połowa ludzi wyjechała, to każdy wie. .. Więc co tu dużo mówić. .. echh
miejscem-magnes dla turystow to odkryty basen. kapitalny remont, cos na wzor tych co u południowych sasiadow. .. wiecie: zjezdzalnie, a wokol boiska typu 'orlik', knajpka, jakis salon gier + aquapark w 2 czesci obecnego basenu (blizej boisk Olimpii 2004) do tego dodac standardowe atrakcje miasa (czyt. starowka), remont anfiteatru w dolince dla koncertow w weekendy + wspolrpraca z regionem noo i co, nie ruszyloby sie??