Co oznacza powołanie komitetu protestacyjnego w elbląskiej Solidarności?
Jesteśmy zbulwersowani rządowymi propozycjami nowelizacji Kodeksu Pracy. Wszystkie 37 zarządów regionu w kraju zamierza podjąć podobne uchwały. Jeżeli rząd respektuje prawo, to nasz protest powinien odnieść jakiś skutek, jeżeli nie, będziemy konsekwentnie stać za tym, by nie dopuścić do wprowadzenia nowelizacji Kodeksu Pracy.
Które punkty proponowanego kodeksu pracy są nie do przyjęcia przez związki zawodowe?
Główny to ten, dotyczący umów o pracę. Do tej pory były dwie umowy o pracę na czas określony, a trzecia już na czas nieokreślony. W tej chwili proponuje się rozwiązanie inne, nie wiemy dokładnie, ile miałoby być tych umów na czas określony, ale to jest niekorzystne dla pracowników. A już teraz widzimy, że pracodawcy łamią prawo i np. gdy dochodziłoby do podpisania trzeciej umowy na czas nieokreślony, pracodawca dobremu pracownikowi podpowiada: "Kolego, idź na urlop, później przyjmiemy cię na podobnych warunkach i od początku na umowę na czas określony”. Następnym punktem jest niepłacenie nadgodzin. Pracownicy i związkowcy już dzisiaj sami mają świadomość trudnej sytuacji ekonomicznej swojego zakładu i nawet nie wymagają od pracodawcy respektowania tych praw. Chcą tylko utrzymać miejsca pracy. I dzisiaj nie można nam zarzucać oszołomstwa, że związek tylko żąda. W niektórych przypadkach jest nawet tak, że pracownicy zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji w zakładzie, nie domagają się podwyżek, chociaż takie mają prawo...Takie przykłady mamy w naszym regionie.
Ale nie jest do końca tak, że Solidarność w ogóle nie zgadza się na nowelizację Kodeksu Pracy...
Jesteśmy otwarci, tylko powtarzamy, że wprowadzenie takiej nowelizacji Kodeksu nie uzdrowi sytuacji związanej z bezrobociem. Działania rządowe powinny pozwolić pracodawcom stworzyć takie warunki i takie możliwości, żeby mogli utrzymać pracowników i jeszcze stworzyć nowe miejsca pracy. Mamy nadzieję, że Komisja Trójstronna to uwzględni i że uda się uzyskać konsensus. Jeżeli nie, to 13 marca zdecydujemy na Komisji Krajowej, jakie podejmiemy kroki co do akcji protestacyjnej, do protestów na ulicy i strajku generalnego włącznie.
Proszę podać chociaż jedną propozycję zmiany w Kodeksie Pracy ze strony związku, która byłaby do zaakceptowania także dla pracodawców...
Przede wszystkim strona rządowa powinna wyjść naprzeciw temu, by łagodzić bezrobocie. Głównym punktem, o którym wszyscy mówią, a póki co - nikt go nie realizuje, jest zmniejszenie podatków. Trudno jest pracodawcom dzisiaj prowadzić firmę, utrzymać miejsca pracy, a jeszcze tworzyć nowe.
Czy zarząd regionu elbląskiego opracował już scenariusz ewentualnej akcji protestacyjnej?
Nasza propozycja jest taka, żeby w jednym dniu, we wszystkich 37 regionach Solidarności w kraju zorganizować akcję protestacyjną wspólnie z mieszkańcami i bezrobotnymi.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter