A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Kupcy maja racje: nasi przywodcy zachowuja sie wobec obywateli jak sierzant wobec poborowych. Ale straszenie kupcow elblaskich niemieckimi konkurentami ustanawia nowy rekord niekompentencji figurek z ratusza. Ciekawe dlaczego nie potrafia oni znaezc wspolnego jezyka ze spolecznoscia Elblaga?
Wyspa Spichrzów a miejsce-plac pod halę to dwie różne lokalizacje. Tyle tylko, że oprócz planu zagospodarowania Wyspy Spichrzów nie ma nic więcej
historia uczy ze zadaszanie miejsca targowego jest poczatkiem jego konca. zadaszony rynek po prostu umrze.
do powyzej: i o to w tym wszystkim chodzi (w mysl powiedzenia - jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze)
Jakby Polscy Kupcy z rynku wspólnie się zrzucili i dali komu trzeba pare groszy to sprawy pewnie by się inaczej potoczyły, ale Polak nie da to i nic nie bedzie miał, Ormianie kiedyś dali to i miejsca dostali i oni zostaną na tym rynku a Polaków i tak wyrzucą prędzej czy później. ZOBACZYCIE !!!!
Oto kolejny dowód na to, że w Elblągu nic nie powstaje oprócz domów handlowych. Tylko kto w nich będzie kupował przy takim bezrobociu. A gdzie nowe zakłady pracy?
Pozdrówki dla Marasa.
Do Ryszarda Ochódzkiego. Jest Pan w błedzie .Prezydenta miasta nie wybrali radnii.O nominacjach na funkje w Zarządzie powiadomiono w formie arbitralnej na zebraniu kandydatów i wybranych radnych lewicy. NIe było żadnej dyskusji ,ani innych kandydatów. Zebrani nie mieli nic do powiedzenia ,a decyzje zapadły gdzieś w gabinetach gdzie podzielono powyborcze konfitury .Do dzisiaj nie wiadomo czy cała elbląska leica ma być rozliczana za te decyzje czy ci którzy je "demokratycznie " nakazali. O demokracji Panie Ryszardzie mówi sie tylko przed wyborami. Co do hali obok hali zgadzam się ,że nie ma to logicznego uzasadnienia poza wykończeniem Gildii
Do k: "historia uczy ze zadaszanie miejsca targowego jest poczatkiem jego konca" to nie jest do końca prawda. Np. wiedziałem we Francji doś duży bazar (rynek), który był zadaszony, mam na myśli że był sam dach na paru filarach. Każdy, kto miał coś do sprzedania, mógł po uiszczeniu paru franków mógł handlować, tak jak i u nas na tzw. "Rynku". Dach, drogi k, ale tylko sam dach, to by sie przydał, przynajmniej na głowę by nie padało w dżdżyste dni, no i towary by nie zamokły.
do "zyga": W takim razie jeżeli chodzi o wiedzę dotyczącą wyboru p. Słoniny na Urząd jestem mocno niedoinformowany. Ciekawe historie opowiadasz - rozumiem, że namaszczenia dokonywał Gintowt? Czy była jakas cicha opozycja? Pisz wszystko co wiesz to przynajmniej dowiemy się czegos nowego. A moje zdanie co do działki na Pł. Dąbka już przedstawiłem - budować mieszkania; brać dobrych i tanich podwykonawców, obniżyć ceny za 1 metr do 1.600PLN i przynajmniej tu się może nastroje ludziom poprawią. Wizualnie z pewnością ładniej niż hala.