17
13.06.2008

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Polacy to liga podwórkowa, nadają sie do kopania, ale nie piłki, tylko ziemniaków na polu
Kwadrat (2008.06.13)

info

0  
  0
Za pierwsze pół godziny meczu Austriakom należała się ta jedna bramka, ale nie w kurde taki sposób?!. .. a Bennhakker zj. .bał ściągając Rogera z boiska.
Krystus (2008.06.13)

info

0  
  0
a po meczu pokolenie JPII zdemolowalo miasto barahlo i bandyci!!!
(2008.06.13)

info

0  
  0
leo, whyyyyy?????
wertgtd (2008.06.13)

info

0  
  0
hehe wezz kogo to interesuje :)) walic te mecze. Polska i tak odpadnie hehe
radek w. (2008.06.13)

info

0  
  0
To było żałosne widowisko. Te patałachy nie zasłużyły nawet na remis. Powinno być 3:0 dla Austrii. No ale półgłówki snują teorie spiskowe i szkalują sędziego. Błazny z Was :) Teraz trzymajcie kciuki za kolejny mecz. Ten na pewno jest już ustawiony i biedna drużyna znowu przegra choć na to nie zasługuje. Barany:):)
(2008.06.13)

info

0  
  0
POLSCY KIBICE POWINNI TEGO SĘDZIEGO PO NOGACH CAŁOWAĆ, A NIE PSY NA NIM WIESZAĆ. Dziwne, że widzimy jedynie NIEZASŁŻONE krzywdy, natomiast NIESŁUSZNE korzyści, przyjmujemy jako coś normalnego. Przecież to TEN sędzia uznał najpierw nieprzepisowo zdobytą przez Polaków bramkę, czym nie tylko skrzywdził Austriaków (o dziwo polscy kibice nie zaprzątają tym sobie głowy) ale wręcz ich pognębił. Od tego momentu nasi rywale przestali grać, dzięki czemu poziom obu drużyn się wyrównał. Przecież gdyby nie ten przełomowy moment, to przegralibyśmy sromotnie (z 5:0), bo nawet fenomenalne umiejętności i dyspozycja Boruca, nie byłyby w stanie powstrzymać Austriaków przez 90 minut meczu i zastąpić pozostałą dziesiątkę naszych zawodników. Cieszmy się więc, że nie doszło do pogromu i cudem (dzięki stronniczemu na naszą korzyść sędziemu) wyszliśmy z twarzą z tego spotkania.
orek (2008.06.15)

info

0  
  0