Celem obu stowarzyszeń jest zmiana mapy kraju po reformie administracyjnej. Elbląg walczy o przeniesienie do województwa pomorskiego, zaś Słupsk i Koszalin - o utworzenie województwa środkowo-pomorskiego.
- Elbląg jest naszym naturalnym sojusznikiem - tłumaczy wiceprzewodniczący Stowarzyszenia "Integracja dla Rozwoju", Ireneusz Bijata. - On chce wejść do województwa pomorskiego, a Gdańsk łatwiej odda Słupsk, jeżeli otrzyma coś w zamian.
Współpraca ma polegać na wzajemnym wspieraniu swoich starań oraz wymianie doświadczeń. Jeszcze w lutym do Koszalina na spotkanie z mieszkańcami wyjadą przedstawiciele elbląskiego stowarzyszenia. Koszalin i Słupsk ma się zrewanżować podobną wizytą u nas w kwietniu.
- Korekta granic musi nastąpić - mówi Tamara Ostaszewka - Pluta, prezes elbląskiego stowarzyszenia. - Obecny podział został zrobiony zupełnie nierozsądnie. Myślę, że zmiana granic województwa jest realna. Faktycznie przez jakiś okres ten problem był uśpiony, ale jeżeli odżyją emocje z czasu konsultacji, to szansa istnieje. Ja nie spotkałam się w Elblągu z osobą, która nie chciałaby przyłączenia Elbląga do Pomorza.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter