A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Racja przedszkola do 20.00,place zabaw, ale to chyba nie to!Mój pomysł narodził się kiedy mój wspaniały synek pierwszy raz kupował coś sobie w sklepie. Pomyślałam dlaczego by nie?Dzieci powinny uczyć się codzienności a więc -SKLEP-DUŻY SKLEP specjalnie dla dzieci niskie półki, lada odpowiednia dla malucha, wieszaki dość niskie, małe krzesła itp. Myślę o dużym centrum handlowym tak jak dla dorosłych ale zminiaturyzowanym dostosowanym do naszych pociech, aby zakupy były przyjemnością nie udręką dla nas rodziców!!!Czy to nie ciekawe???A pomyślmy ile byłoby frajdy!!!Pozdrawiam wszystkich!!!
ja mieszkam od niedawna na browarnej przy skrzyżowaniu z mostem europejskim i jest mi przykro że nie mogę wypuścić córki samej z domu nie ma tu żadnego bezpiecznego miejsca gdzie mogła by się sama pobawić a, ,plac zabaw'' który widzę z okna to dwie stare metalowe huśtawki mam w domu maleńkiego synka i nie zawsze mogę wyjść gdzieś dalej z dziećmi
tramwaj linii nr 3 jest super jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju wózki ale dlaczego tylko trójka??? czy nie lepiej było by gdyby takie tramwaje jeździły na wszystkich liniach???dlaczego nie zostały podzielone i oznaczone jako pojazdy dla niepełnosprawnych tak jak autobusy???przecież wiele mam by na tym skorzystało i nie tylko mamy
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi. .. Hmm. Podobne. Rozmarzona mama więcej popisała. Przedszkola do 20.. .jak? Od której? Od 6 rano? Może od 5? Ja proponuje, żeby dzieci oddawać na zawsze do żłobków, przedszkoli czy innych tego typu instytucji. .. a rodzice jak sobie przypomną to odwiedzą dzieci i kłopot z głowy, bedą mieli czas dla siebie, przyjaciól. Złobki i przedszkola załatwią sprawę kontaktu rodzica z dzieckiem. Nóż mi sie otwiera jak to czytam. TO RODZICE WYCHOWUJĄ DZIECI> TYLKO I WYŁĄCZNIE-nie żłobek czy przedszkole w których to instytucjach pracują też kobiety. Najczęściej też matki. Zastanówcie sie kobiety i nie piszcie bzdur. Kiedy taka mama porozmawia z dzieckiem jak zwlecze je śpiące{ o 5 rano dziecko jeszcze śpi] z łóżka i zatarga do żłóbka. Odbierze je już śpiące { o 20 czy 22 dzieci już śpią} To gdzie czas na kontakt z tym dzieckiem. Jaka jest wtedy rola tej mamy? Po co mi taka mama ?Dla dzieci trzeba mieć czas. .. jak go nie mamy. .. to nie mniejmy dzieci. Nie oddawajmy tego co jest nam najdroższe instytucjom choćby były super. Są super bo nauczyciele tam pracujący są dobrze wykształceni. Mają po kilka specjalności. Ale to my jesteśmy mamami to nas czekają z utęsknieniem dzieciątka nawet w bajkowym żłobku czy przedszkolu Pozdrawiam Niepokorna
Wreszcie mogę wypowiedzieć się na temat tego co chciałabym zmienić w naszym mieście:PO PIERWSZE nie zgodzę się z koleżanką która dyskryminuje żłobki które miałyby być czynne do 20,koleżanko czy pomyślałaś choć trochę o samotnych matkach które pracują na dwie zmiany. .. które same wychowują dziecko. Zlobki mogłyby być czynne chociaż do tej godz 20.30PO DRUGIE: w naszym mieście jest dużo placów zabaw, z tym się zgodzę, ale czy zastanowiłyśmy się nad tym jakie są to place zabaw?Odkąd moja córeczka zaczęła chodzić zabrałam ją na plac zabaw, było naprawdę super, mostki na łańcuchach i wszędzie biegające dzieci które nie patrząc na mniejszych przepychają się do ślizgawek i mamy które po raz setny podnoszą swoje małe pociechy na ślizgawkę lub wędrujące po tym mostku z dzieciaczkiem za rączkę Lecz odkąd moja obecnie 18miesieczna córka uczy się samodzielności nie chce już żebym prowadziła ją po mostku lub żebym trzymała ją kiedy ona w tym czasie che zjechać ze ślizgawki, patrzy na te starsze dzieci i też chce wszystko sama robić. Więc wpadłam na pomysł czy nie można by robić koło tych większych placów zabaw taki MINI PLAC ZABAW dla maluszków, chodzi mi tu o domki w których dzieci mogłyby się chować, o mostki które są na minimalnej wysokości, żeby maluszek mógł sam po nim wędrować, o huśtawki z barierkami, gdzie bez problemu posadzę dziecko i wiem że nie "bujnie się" do przodu i nie wyleci, myślałam nawet o postawieniu takich płotków np o wysokośc i 1m i zrobieniu labiryntów,
PO TRZECIE: Kwestia chodników, (np chodnik przy moim bloku) brak płyt chodnikowych, dziecko co chwilę potyka się o wystające płyty, żeby wózkiem przejechać to dziecko musi najpierw przeżyć wstrząsy bo co chwilę przecież dziura,
PO CZWARTE: w niektórych miejscach w elblągu powinny być zlikwidowane przejścia dla pieszych albo "przeszkody"które utrudniają widzenie czy samochód jedzie czy nie. .. np przejście umieszczone tak że zza zakrętu może nie spodziewanie wyjechać jakiś "pirat drogowy" ponieważ nie idzie nawet wyczaić czy jedzie coś czy nie bo wysokie krzaki to uniemożliwiają (np. przejście z parku Traugutta na drugą stronę, (po drugiej stronie jest szkoła muzyczna) to co że umieszczane są znaki że tędy przechodzą dzieci. .. jak jedzie "bo się spieszy" to nawet na nie nie patrzy, a ile dzieci przechodzi przez te przejścia wracając ze szkoły. .. więc uważam że z tym też trzeba coś zrobić
A ja uważam że żłobek do 20 to pomyłka. .. rozumiem że mamy pracują jak muszą, ale dla dobra dziecka właśnie powinien być przepis zabraniający mamie z takim małym dzieckiem pracować na drugą zmianę. .. mam 20-sto miesięcznego synka i nie wyobrażam sobie żeby o tej porze był poza domem - tzn żebym go o 20 dopiero zabierała ze złobka. Już jak mama nie może być z dzieckiem po południu/wieczorem to może choc ktoś inny bliski dziecku a nie instytucja - czy babcia czy tata. .. Podobnie zresztą z przedszkolem, po to jest się rodzicem żeby się swoimi dziećmi zajmować - chociaż wieczorami, a nie całkowicie oddać je pod opiekę obcych osób. .. rozumiem tez dokonale że pracować trzeba i te godziny pracy są różne ale no nie przesadzajmy - jakiś wybór chyba jest- niekoniecznie trzeba postawić na to że muszę się jak najszybciej jak najwięcej dorobić a moim dzieckiem niech się zajmuje kto inny. .. tych najmłodszych lat swojego dziecka i kontaktu z nim już się nigdy nie nadrobi!
ciekawią mnie wypowiedzi mam oburzonych przedszkolami do 20,hipokrytki!!!!! ktore robia zakupy w carrfurze i innych marketach zapewne w godzinach wieczornych jak mąż wróci z pracy i kto was tam obsługuje??? rowniez matki. po za tym ludziom bardziej chodzi o przedszkola 2 zmianowe a nie całodobowe przechowalnie dzieci. jesli ide do pracy na drugą zmiane to spędzam czas z dzieckiem do południa a wieczorem nie musze zaraz po dobranocy kłaśc dziecka spać. ruszyc głowa jest na prawde cięzko. a po za tym badźmy tolerancyjni, niektórzy na prawde musza pracować! a czesto nie powrócenie do pracy po macierzyńskim, no coz rowna sie z pożegnaniem z pracodawcą!!! takie realia!!!
A mi się marzy fitnes club/siłownia dla mam połaczona z placem zabaw typu meksyk/eldorado czyli baseny z piłeczakami itd dla dzieci. Zeby można było bezpiecznie zostawić malucha pod opieką opiekunek pracujących w takim miejscu i poćwiczyć sobie, mając malucha na oku np, za szybą itd. W takim miejscu, mogły byc również gabinety kosmetyczne, fryzjer, solarium, kawiarnia, żeby mamuśki mogły skorzystać bez problemu, gdy nie mają z kim zostawić dziecka, a panie opiekunki zajęły by się w tym czasie maluszkiem. Mogły by sie tam odbywac także rożne spotkania mam, kobiet w ciązy(dla nich również zajęcia, gimnastyka itd), jakies ciekawe pogdanki, zajęcia, spotkania itd. To takie moje marzenie odkąd mam dzieci; -) pozdrawiam; -)
A mi się marzy pogotowie pediatryczne z PEDIATRĄ, a nie internistą, jak to jest od pewnego czasu ! To skandal, żeby w tak dużym mieście jak Elbląg nie było peditry w nocy! Może tym by się ktoś zajął?