Biznes wirtualny

13
09.01.2002
W Elblągu powstaje Centrum Informatyczne. Władze miasta pomysł zaczerpnęły ze Szwecji. Ma być to pomysł na gospodarczy boom dla Elbląga. Czy jednak będzie?
Po rewolucji w rolnictwie i rewolucji przemysłowej dziś mamy czas tzw. III fali - erę rewolucji informatycznej, gdzie liczy się nie produkcja, ale inwestowanie w usługi. To - według naukowców - jeden z najważniejszych w dziejach etapów przemiany społeczeństwa. W Elblągu trwają przygotowania do uruchomienia Centrum Informatycznego. W ramach tego projektu powstać ma szereg firm, które zajmą się usługami informatycznymi oraz niezależna od komercyjnych operatorów sieć światłowodowa. Przywieziony ze Szwecji pomysł opiera się na założeniu, że nie będzie to sieć typowo komercyjna, ale stworzona głównie przy pomocy środków samorządu - więc nie nastawiona na zysk, a generująca nowe miejsca pracy. Florian Romanowski, prezes Okręgowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno - Kartograficznego, współtwórca koncepcji Centrum, mówi: - Idea opiera się na pomyśle złotego trójkąta transformacji gospodarki lokalnej: samorząd wyzwala inicjatywę, wyższa uczelnia dostarcza wykształconej kadry - inżynierów informatyków, a biznes inwestuje i wchłania absolwentów uczelni. Wydział informatyki już mamy; od października działa on w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Jak mówi Florian Romanowski, pierwsze efekty pracy Centrum poznamy za około 3 lata, kiedy wydział informatyki opuszczą pierwsi absolwenci. Biznesy mają jednak powstawać wcześniej. Najpierw jednak powstać ma sieć światłowodowa. Jej koszt oceniany jest na początek na 800 tysięcy dolarów. Zgodnie z założeniami, do sieci będą podłączały się instytucje i prywatne firmy. - Na świecie taki pomysł "sieci komunalnych", tzw. manowskich sprawdził się - przekonuje prezes Romanowski. Jednym z głównych inwestorów Centrum ma być powiązana z browarem EB Elbląska Spółka Inwestycyjna. ESI powstała w kwietniu 1997 roku jako dodatkowe zobowiązanie australijskich inwestorów, którzy przejęli elbląski browar. Wyjściowy kapitał ESI, podobnie jak kapitał drugiego "zobowiązania" - funduszu na wspieranie służby zdrowia - wynosił 4 mln dolarow. Za pieniądze z drugiego funduszu zostały już niemal w całości wydane, w ESI pozostało jeszcze około 1,5 miliona złotych, z którzy część ma być zainwestowana w Centrum. Prezes spółki Antoni Borowski uważa jednak, że prace na samą koncepcją Centrum trwają zbyt długo, a pomysły wciąż zawierają zbyt mało konkretów. - Nie mam wątpliwości, że to rozwojowe przedsięwzięcie, ale wymaga ono jeszcze dużego dopracowania - mówi Antoni Borowski. - To, co nam przedstawiono, to dopiero podstawa do dyskusji czysto biznesowych. Będę chciał zrobić wszystko, by nasze pieniądze pomogły w budowaniu Centrum Informatycznego, ale musi to być dla nas opłacalne. To są pieniądze do zainwestowania, a nie do dania. Nie ulega także wątpliwości, że gros środków, tak jak w Szwecji, będzie musiało wyłożyć miasto - dodaje. Tegoroczną transzę pieniędzy ESI będzie musiało rozdysponować do czerwca. Ewentualne decyzje co do Centrum Informatycznego będą więc musiały zapaść wcześniej. - Propozycji zainwestowania naszych pieniędzy mam w biurku kilka - mówi prezes Borowski. - Wiem także, że rozmowy dotyczące Centrum będą trudne. Ożywienie gospodarki z pomocą Centrum Informatycznego powiodło się w Szwecji, ale kilkanaście lat temu. Czy powiedzie się dziś w Elblągu?
AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Pomysł jest dobry.
JPan (2002.01.09)

info

0  
  0
Położenie sieci światłowodowej to bardzo duzy wydatek, dlaczego więc przy kładzeniu nowej lini tramwajowej miasto (czyt. prezydent) nie chciało doskonale do tego nadających się wykopów wykożystać i położyć kabli. Połączyło by to z centrum osiedle Zawada i z czasem Jar. Czyż nie była by to duża oszczędność. Wzorem Szwecji: w Rennemby żadna firma nie ma pozwolenia na zrobienie wykopu przed złożeniem zobowiązania miastu o położeniu światłowodu na swój własny koszt. Wzorem Elblaga: światłowody najprawdopodobniej zostaną położone liniami trakcyjnymi - czyli górą. Może to i lepsze rozwiązanie. Szczerze mówiąc: nie wiem. pozdrawiam
Karol (2002.01.09)

info

0  
  0
Wypowiedż Pana Borowskiego oddaje w pełni sytuację związana z powstaniem Centrum Informatycznego. Nikt o zdrowych zmysłach nie zainwestuje pieniedzy w przedsięwziecie, które nie daje zwrotu. Założenie, że KTOŚ da pieniadze na światłowód i nie będzie chciał czerpać tego korzyści jest mżonką.Nie mówmy więc o niekomercyjnych operatorach. Rozwiązeniem byłoby podpisanie umowy z jakimś komercyjnym operatorem (np.DIALOGiem) na wykonanie i obsługę całej infrastruktury. Sądzę, że usługę taka zrobiliby własnymi środkami, Centrum ponosiłoby ustalone opłaty za usługi telekomunikacyjne. A te 800 tys. PLN niech Pan Prezydent przeznaczy na uzbrojenie Modrzewiny! Zresztą, do wyborów samorządowych będzie bardzo głośno o Centrum, a tak naprawdę nic konkretnego w tej sprawie się nie wydarzy (vide: wypowiedź p. Borowskiego)
Poirytowany (2002.01.09)

info

0  
  0
W pełni popieram Poirytowanego. Ciekawa jestem jak dalej potoczą się losy tego przedsięwzięcia.
(2002.01.09)

info

0  
  0
Wydaje mi się, że nie da się już powtórzyć szwedzkiego sukcesu. Centrum w Ronneby powstawało w czasach początków rewolucji informatycznej i było pewnie jedną z niewielu instytucji informatycznych e Szwecji. Dzisiaj istnieje mnóstwo dużych firm informatycznych (niestety nie elbląskich), które na wstępie wygrają konkurencję z elbląskim Centrum. Cała ta inicjatywa okaże się niewypałem ze względu na brak rentowności bo Centrum nie może być rentowne. Nie ma takiej możliwości. Z drugiej strony powstanie instytutu informatycznego na PWSZ jest inicjatywą bardzo pożyteczną i to jego rozwój a nie Centrum może wpłynąć na rozwój Elbląga, chociaż trzeba zdawać sobie sprawę, że nie prędko.
programista (2002.01.09)

info

0  
  0
Poirytowany ma racje - zblizaja sie wybory samorzadowe, wiec nasze wspaniale wladze w obawie o swoje tyleczki podejmuja znowu "wielkie dyskusyje i transparenta ze szaf wyciagac racza", patrzac, ktore wystarczy lekko odswiezyc, a ktore zupelnie przemalowac. Drodzy Miastowi Wlodarze: czemuscie tak pozno przypomnieli sobie o Centrum. O ile pamiec nie myli sprawa ruszana w zeszlym roku, potem cicho... no i teraz powraca - wybudujemy wspaniale Centrum, bedziemy ksztalcic, wybudujemy wlasna siec, sponsorzy dadza kase i nie beda chcieli nic w zamian, normalnie RAJ NA ZIEMI!
zelblag (2002.01.09)

info

0  
  0
Biurokraci nie powinnin sie zajmowac zgadywankami, ktora galaz gospodarki sie rozwinie, bo jest rownie dobre jak wrozby z fusow (zwkle wiadomo co sie rozwinelo, kiedy jest juz to rozwiniete). Ale moga i powinni oni obnizac instytucjonalne bariery w rozwoju biznesu (eliminowanie opodatkowan, rozwoj infrastruktury, szkolenia zawodowe). A o tym co sie rozwinie a co nie zdecyduje, jak zawsze, rynek.
fm (2002.01.10)

info

0  
  0
...przyjrzyjmy się na jakim etapie jest ten projekt. Otóż na razie na bardzo wstępnym ale już ma bardzo duże wady skoro jego poprawność, zawartość i poziom merytoryczny kwestionuje pierwszy - jedyny i najpoważniejszy jak dotychczas - potencjalny kandydat do sfinansowania. Borowski z ESI ma prawo dopytywać i nalegać na szczegóły bo reprezentuje kapitał na ten projekt. ...a tymczasem gość z OPGiK odebrał JUŻ nagrodę od Prezydenta. To może teraz będzie miał motywację i przyłoży się do tej sprawy.
Ochódzki Ryszard (2002.01.10)

info

0  
  0
Pomysł dobry, ale jest obawa, że będzie jak z informatyzacją ZUS i koszta poniesie podatnik elbląski. A dwóch panów R. zrobi sobie reklamę i "zarobi parę groszy". Biznes jak widać, patrzy na ten projekt z przymrużeniem oka i bez wiary. Ale przed wyborami temat stał się modny, wiadomo dlaczego.
osr. (2002.01.10)

info

0  
  0
Skad te wszystkie AUTORYTETY wiedza, ze pomysl jest "dobry" skoro jeszcze nic dobrego z niego nie wyniklo? Sadzac jednak po rezultatach innych "DOBRYCH" pomyslow, wiemy jak to sie skonczy.
juz-to-bylo (2002.01.10)

info

0  
  0