51
10.11.2001

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Dobrze że powstał ten dział , ludzie nie mające nic do roboty i oiektu do narzekań czują się jak ryba w wodzie, gratulacje dla wszystkich, pole do popisu i wrzucania innym epitetów jak na tacy.Przykre.
Monika (2001.11.13)

info

0  
  0
Ach! zatem tak wygląda secesja. Przepraszam: Czy coś tu się oderwało, czy może tylko" ktoś się urwał"?
KAT (2001.11.13)

info

0  
  0
Bramę Targową zwiedzają,chodzą wycieczki po Starówce!!! Dyzio - kumam różnicę...kumam...
Halina (2001.11.13)

info

0  
  0
Masz rację Moniko, lepiej udawać, że wszystko jest cacy i z bezdenna radością przyjmować wszystko co nam w mieście różni weseli artyści podadzą. Tylko zaraz, zaraz ... Czy to nie będzie wtedy lekko graniczyło z debilizmem ?
dyzio (2001.11.13)

info

0  
  0
i co..moze ktorys z was krytycy sprawi ze sie pomaluje te kamiennice na takie kolory jakie by sie wam podobaly?chociaz nie sadze zeby takie istnialy.wam zawsze bedzie zle
Garrett (2001.11.13)

info

0  
  0
Moi drodzy, po co kłótnie, po co wasze swary głupie, wnet i tak... Coś w tym jest, prawda? Nie ma sensu się spierać. Wystarczy spojrzeć na odnawiane kamienice we Wrocławiu czy Głogowie, a okaże się, że tam śmiałe kolory są normalnością. Nie obrażając nikogo, gros Niemców stosowało pstrokaciznę już przed wojną, a są to, jak nie patrzył, tereny poniemieckie. Nie patrzmy na szarzyznę sowiecką. Nie tu leżą wzorce. Reasumując, popieram taką śmiałość rewaloryzacji. Pozdrawiam wszystkich za i przeciw.
Petryś (2001.11.13)

info

0  
  0
Ja będzie źle pomalowane to będzie nam źle :-)
(2001.11.13)

info

0  
  0
Również pozdrawiam kolegę Petrysia, znawcę architektury Wrocławia i Głogowa. Polecam próbkę tego jak można, używając nawet tzw. śmiałych kolorów, uniknąć ordynarnego kiczu - http://wiem.onet.pl/wiem/0172ab.html . Dla ułatwienia, chciałbym podpowiedzieć licznym tu daltonistom, że elbląskim artystom udało się zmieścić na elewacji tej kamienicy z prawej strony przynajmniej 7 (słownie siedem) śmiałych kolorów. Jeśli nie doceniłem trudu pana plastyka to przepraszam ale zła jakość zdjęcia nie pozwala na większą precyzję w liczeniu kolorów. Ambicje jego wrocławskiego kolegi zaspokoiły już dwa, trzy kolory, a nawet o zgrozo jeden dla jednej elewacji. Nie w liczbie kolorów oczywiście wyłącznie problem, ich dobór i kompozycja na południu naszego kraju wychodzi również jakby nieco lepiej. P.S. Czy kolega Petryś mógłby wskazać źródła w oparciu, o które twierdzi, że przed wojną Niemcy również gustowali w takiej pstrokaciźnie. Na ulicy Zamkowej zachowały się jeszcze oryginalne elewacje na podobnych kamienicach i ciężko tam zaobserwować rzekome zamiłowanie poprzednich lokatorów do kolorystycznego kociokwiku.
dyzio (2001.11.13)

info

0  
  0
Wyglada to trochę jak wesołe miasteczko!
yunabomber (2001.11.13)

info

0  
  0
pan petryś pewnie jest autorem tego idiotycznego projektu a nauki pobierał na jarmarku w pcimiu .po co mu tłumaczyć tpo czego nie zrozumie nawet w nowym wcieleniu
(2001.11.13)

info

0  
  0