Dr Roman M. wpadł w lipcu, w wyniku policyjnej prowokacji. Za wypisanie zwolnienia lekarskiego przyjął wtedy tysiąc złotych łapówki. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Iławie.
51-letni lekarz został oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej w związku z zajmowanym stanowiskiem: dyrektora niepublicznej przychodni. W sądzie odpowiada z wolnej stopy. Jest to możliwe dzięki poręczeniu majątkowemu w wysokości 30 tysięcy złotych.
Na pierwszej rozprawie, która odbyła się w miniony piątek, Roman M. powiedział, że nie przyznaje się do winy, złożył jednak wyjaśnienia.
Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter