Męczarnie lidera (piłka nożna)

12
11.04.2006
Aż do 94 minuty musieli czekać kibice w Braniewie, by cieszyć się z pierwszego na wiosnę zwycięstwa swojej drużyny (2:1). Lider ligi okręgowej Zatoka musiała się sporo namęczyć, by zdobyć komplet punktów z ostatnim w tabeli zespołem z Biskupca Pomorskiego.
Po sześciu miesiącach przerwy wreszcie kibice w naszym regionie doczekali się inauguracji rundy wiosennej i to na wszystkich szczeblach rozgrywkowych. Przed rundą wiosenną ciekawie zapowiada się walka o dwa pierwsze miejsca w lidze okręgowej, premiowane awansem do IV ligi. Największe szanse ma oczywiście prowadząca Zatoka Braniewo oraz drugi w tabeli GKS Wikielec, ale ostatniego słowa nie powiedział także Zamek Kurzętnik, który traci do drugiej drużyny zaledwie cztery punkty. Do walki o awans chce włączyć się także Concordia, choć strata 11 punktów do zespołu z Wikielca i 14 do lidera Zatoki może okazać się nie do odrobienia. Walczą o awans Elbląski zespół w przerwie wzmocnił się kilkoma nowymi zawodnikami, a posadę trenera przyjął Lech Strembski, ostatnio prowadzący Polonię Pasłęk. Mimo dużej straty punktowej elblążanie zamierzają walczyć tak długo, jak tylko będą szans na awans. Pierwszy krok zrobili już w niedzielę, pokonując na własnym boisku MGKS Tolkmicko 5:1. Początek meczu ułożył się po myśli elblążan, którzy już w 6 min. po strzale Chuderskiego objęli prowadzenie. Mimo optycznej przewagi gospodarze dali się zaskoczyć rywalom i w 28 min. Bukiert doprowadził do remisu 1:1. Końcówka pierwszej odsłony to już jednak przewaga Concordii, która po bramkach Dreszlera w 37 i Chuderskiego w 42 min. na przerwę schodziła z przewagą dwóch goli 3:1. Po zmianie stron na murawie lepiej prezentowali się gospodarze, którzy zdobyli jeszcze dwie bramki. W 60 min. na 4:1 podwyższył Gryka, a wynik meczu na 5:1 ustalił w 89 min. Bildzuk. W doliczonym czasie Aż do 94 minuty musieli czekać kibice w Braniewie, by cieszyć się ze zwycięstwa swojego zespołu. Zatoka w pierwszym wiosennym meczu podejmowała ostatni w tabeli zespół Ossa Biskupiec Pomorski. Mimo że oba zespoły w tabeli dzieli przepaść, na boisku momentami nie było tego widać. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 10 min. prowadzili 1:0 po rzucie karnym pewnie wykonanym przez Jacka Gawrysia. Ku zdumieniu braniewskiej publiczności w 32 min. goście doprowadzili do remisu, a strzelcem bramki okazał się Ostrowski. Od tego momentu rozpoczęła się szaleńcza walka gospodarzy o zdobycie zwycięskiej bramki. Goście zadowoleni z wyniku cofnęli się na swoją połowę, umiejętnie się broniąc. Często też wychodzili z groźnymi kontratakami. Gospodarze natomiast mimo stwarzanych sytuacji nie potrafili pokonać bramkarza z Biskupca Pomorskiego. Dopiero w doliczonym czasie gry sztuka ta udała się Komorowskiemu, który tym samym zapewnił liderowi trzy punkty. O utrzymanie Od zwycięstwa nad GSZS Rybno rundę wiosenną rozpoczęła także Syrena Młynary, której w tym sezonie przyjdzie walczyć o utrzymanie. Kibice w Młynarach obejrzeli wprawdzie aż pięć bramek, ale musieli na nie czekać do drugiej połowy meczu. Tuż po przerwie sprytnym strzałem popisał się Mederski i goście objęli prowadzenie. Nie cieszyli się z niego zbyt długo, gdyż zaledwie minutę później do remisu doprowadził Matuszewski. Na kolejną bramkę gospodarzy kibice czekali zaledwie pięć minut, tym razem na listę strzelców wpisał się Sosnowski. Jednak odpowiedź przyjezdnych była bardzo szybka. Wystarczyło siedem minut i drużyna z Rybna po golu Marchelka doprowadziła do remisu 2:2. Gospodarze nie powiedzieli jednak ostatniego słowa i w 67 min. bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Perlejewski. Wicelider za mocny Nie powiodła się Błękitnym Orneta wyprawa do wicelidera, ekipy GKS Wikiecel. Podopieczni trenera Wacława Szczęcha nie ustrzegli się błędów, po których stracili dwie bramki. Początek meczu to wyrównana gra z obu stron. Zarówno gospodarze jak i przyjezdni czuli respekt do przeciwnika, przez co początek meczu upłynął obu drużynom na badaniu możliwości rywala. Później jednak coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W 34 min. napastnik z Wikielca wykorzystał bardzo ładne, długie dośrodkowanie, przyjął piłkę i strzałem z półwoleja pokonał bramkarza Błękitnych. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. W drugiej połowie coraz większą przewagę zaczęli osiągać przyjezdni, którzy mimo tego nie byli w stanie skutecznie zakończyć stwarzanych przez siebie sytuacji. Gospodarze natomiast w końcówce meczu wykorzystali gapiostwo obrońców z Ornety i w 80 min. wynik meczu na 2:0 ustalił Korpalski. Komplet wyników 18. kolejki: Syrena Młynary - GSZS Rybno 3:2 (0:0), Żabianka Żabi Róg - Zamek Kurzętnik 0:4 (0:2), Wałsza Pieniężno - Ewingi Zalewo 1:3 (0:1), Concordia Elbląg - MGKS Tolkmicko 5:1 (3:1), Czarni Rudzienice - Tęcza Miłomłyn 1:1 (1:0), Iskra Narzym - GKS Stawiguda 2:0 (1:0), GKS Wikielec - Błękitni Orneta 2:0 (1:0), Zatoka Braniewo - Dziadek Biskupiec Pom. 2:1 (1:1). Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Zatoka Braniewo=IV LIGA!!!!!11
ZATOKA (2006.04.11)

info

0  
  0
Warto dodać że Zatoka od 62 min grała w 10-tke.Czerona kartke zobaczył Ciepliński.Goscie bamke zdobyli bo fatalnym błedzie obrony.Do tego mozna jeszcze doliczyć kontuzje bramkarza Zatoki który nie pojawił sie juz w 2 połowie
ZATOKA (2006.04.11)

info

0  
  0
to co wyprawiał sędzia w concordi woła o pomste do nieba .concordia już wygrała przed meczem.j.....tego sedziego c... j..... w d...
(2006.04.11)

info

0  
  0
Kiedys sedziowie mocno pomagali MGKS Tolkmicko jak ten walczyl o awans,teraz beda pomagac Concordi i tez awansu nie bedzie i za pol roku beda mieli dosc walki o lige bo zostanie pusta kasa.
(2006.04.12)

info

0  
  0
syrenka bez pseudo gwiazdek z elblaga zagrala najlepszy mecz od kilku miesiecy, emeryta z elblaga mowimy stanowcze-nie!!! :)))
rozowymis (2006.04.12)

info

0  
  0
Tępaki dwa i trzy piętra wyżej - jeżeli uważacie że sędzia sprzyjał Concordii to albo się brandzlowaliście, albo was na meczu nie było. Sędziowie to była żenada, a w szczególności ten oszołom liniowy - lecz dawali ciała w obie strony.
K.W. (2006.04.12)

info

0  
  0
CONCORDI w awansie mogą tylko pomóc sędziowie.
dero (2006.04.12)

info

0  
  0
Brawo SYRENA! Tak trzymać! Chyba to dobry pomysł żeby oprzeć drużynę na miejscowych graczach. Aż miło było patrzeć jak chłopaki walczą.
WALO (2006.04.12)

info

0  
  0
Do Walo: Dziadek Ossa Biskupiec Pomorski - Syrena Młynary 4:0 (4:0) no faktycznie człowieku masz racje to dobry pomysł. Wynik z ostatnim zespołem w tabeli też ciekawy.
ciekawski (2006.04.15)

info

0  
  0
Faktycznie wynik meczu Syrenki z ostatnia druzyna w tabeli nic dobrego nie wrozy na przyszlosc ale punkciki powedroja do Mlynar bo w druzynie gospodarzy gral zawodnik na lewe nazwisko i nie udalo sie ustalic jego tozsamosci bo uciekl z boiska po pierwszej polowie i nie pofatygowal sie nawet do sedziow. Slaba Syrenka to zadna niespodzianka. Wieksza niespodzianka to remisik Concordi. Zegnaj awansie. Za rok znow trzeba bedzie zagrac w Mlynarach!
(2006.04.15)

info

0  
  0