A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Uważam,że niektórym osobom-podpisu nie będzie..pomyliły się strony internetowe,bo co ma wspólnego picie alkoholu przez 13-latka,czy zajście w ciążę przez 14-latkę z wprowadzeniem nowoczesnej metody nauczania przez przedszkole ??? !!!
GDZIE SĄ RODZICE ??? !!!!!
Przecież to od rodziców zależy na jaką drogę zejdą ich dzieci...nie możemy mieć pretensji do przedszkola ,a nawet do żłobka za zachowania naszych dzieci w wieku młodzeńczym . Miejmy pretensje do samych siebie,że daliśmy im zły wzór,czy nie potrafiliśmy ich "dopilnować".
Obserwując młodzież i ich rodziny śmiem twierdzić,że dzieci biorą przykład bardzo często z rodziców.
Zadaniem każdego przedszkola jest przygotowanie dzieci do podjęcia nauki w szkole.
Bardzo mi się podoba pomysł Pani Dyrektor-wielkie brawa dla Niej za to.
Świadczy to,że placówka ta ma na względzie dobro dziecka,a pracownikom zależy na jak najlepszym przygotowaniu dzieci do nauki i życia w tak ciężkich czasach
Zgadzam się ,że dzieciom nie powinno się zabierać dzieciństwa, ale nie zgadzam się z opiniami rodziców,którzy uważają, że dziecko,które uczęszcza do przedszkola i uczy się poprzez zabawę ma zabrane dzieciństwo.To my rodzice zabieramy naszym dzieciom dzieciństwo.Ile osób poświęca swoim dzieciom tyle czasu dziennie,co panie w przedszkolu?Ilu rodziców żeby w domu mieć chwilę dla siebie puszcza dzieciom bajki,włącza komputer z grami-sama przemoc o zgrozo,żeby tylko dziecko samo się zajęło sobą,bo my jesteśmy zmęczeni po pracy.Ale od innych to wymagamy.....Przecież każdemu z nas zależy, żeby nasze dziecko było piękne i mądre.Ilu jest rodziców,którzy zanim poślą swoje pociechy do przedszkola sprawdzają,które jest najlepsze i podoła ich wymaganiom.Oddając swoje ukochane maleństwo chce dla niego jak najlepiej .To nasze aspiracje i oczekiwania wpływają na podejmowanie poszukiwanie przez przedszkola nowych i wspaniałych metod pracy z naszymi dzieci.Robią to dla nas rodziców i naszych pociech.Czytałem o tej metodzie w internecie i jestem pełen podziwu dla pracowników ''Akademii Krasnoludków''.
Pani piszącej o korepetytorce proponuję-jak ma małe dziecko-zatrudnić opiekunkę.Widać,że nie ma pani pojęcia o przedszolach.
jestem jak najbardziej za wprowadzeniem nowej metody, choćby po to, by dzieci, które za kilkanaście lat dorosną nie wypisywały na forum takich bzdur, jak niektórzy "zatroskani" rodzice
Gratulacje dla Pani Teresy i Pani Edyty, życzę sukcesów i serdecznie pozdrawiam,
proponuję innym placówkom brać tylko przykład,
pani Teresa posiada nie tylko urodę (niezwykłą) i sympatię (chyba wrodzoną), ale również otwarty umysł; szkoda, że wyrosłem już z wieku przedszkolnego
No i właśnie "emerytowanyprzedszkolak" ma absolutna rację. Dyrekcja- bez zarzutu ani służbowo, ani prywatnie, wizualnie to nawet nie wspomne :-)), personel I liga, kuchnia prima sort, no i skarb obecnych sześciolatków Beata :-))).
A tak naprawdę; ludzie róbcie zapisy do Akademii Krasnoludków nawet gdy jeszcze nie planujecie dzieci.
JA CHCEM DO PRZEDSZKOLA !!!!!
Sympatyczne emerytowaneprzedszkolaki I i II czytanie Waszych tekstów jest ''ambrozją dla oka '' i natchnieniem dla duszy.Po przeczytaniu Waszych opinii również zaczynam żałować, że wyrosłam już z wieku przedszkolnego.Ale jak sama nazwa mówi-Akademia....-może kiedyś przesympatyczna i urocza'' Wasza'' pani dyrektor otworzy wydział dla tak przemiłych ''emerytowanych studentów''.Miejmy nadzieję -obecnie jest wszystko możliwe -wystarczy tylko zamknąć oczy i trochę pomarzyć-tego nikt nam nie zabroni .!!!Ale już na serio, z opinii Waszych wypływa szczera sympatia i zaufanie do pani dyrektor i pracowników ''Akademii Krasnoludków'' .Jest to przemiłe i sympatyczne . Z poważaniem i dużym szacunkiem dla rodziców ''emerytów'', dzieci i pracowników ''Akademii Krasnoludków'' mama 2O-latki
Jaka może być edukacja gdy grupy są przeładowane i zamiast dwóch nauczycielek jedna super programy nie pomogą.
Nie zawsze praca "w parze" daje oczekiwane efekty. Jeden czeka lub liczy na drugiego i różnie to bywa. Niekiedy praca jednej nauczycielki jest przeciwieństwem drugiej (mimo chęci ponie nie zawsze potrafią ze sobą współpracować - ile osób tyle zdań). Nauczycielki często " po cichu" rywalizują między sobą o względy dzieci czy rodziców. A wszystko odbija się na naszych pociechach - czy to jest dobre? W SZKOLE JEDNA PANI MA JEDNĄ KLASĘ i nikt nie dyskutuje. Skoro takie przedszkola mają pełne grupy to tylko świadczy o dobrze zorganizowanej w nich pracy. Co ma do tego program?