29
10.11.2005

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
dzieci, dajcie spokój, zdrowie jest najważniejsze!
tato (2005.11.14)

info

0  
  0
zeby byc zdrowym potrzebna jest kasa (chocby opieka dentystyczna), a bez pracy nie ma kasy!
(2005.11.14)

info

0  
  0
Największą tragedią jest pracować i mieszkać poza krajem. NIE ZAZDROSZCZĘ NIKOMU z tych co wyjechali. Moge mieć tu 1.500 zł, ale JESTEM U SIEBIE! Nie muszę zap....ć razem z Hindusami, Murzynami z Somali, czy Portorykańczykami. Tam można wyjechać na rok, dwa, trzy, ale nigdy na stałe. Zresztą ile czasu mozna myć kible, czy sprzątać w hotelu. 99 % Polaków, którzy wyjechali - zapierd.....a fizycznie! I to jest cały potencjał intelektualny polskiej siły roboczej na Zachodzie!
Jestemusiebie. (2005.11.16)

info

0  
  0
obiektywny... z przykroscia stwierdzam, ze mylisz pojecia... to co daje praca za granica to poczucie bezpieczenstwa czego nie ma w naszym ukochanym kraju... gdyby bylo inaczej nikt by sie nie skazywal na zaczynanie od zera z dala od bliskich, przyjaciol... nie sadze, zeby praca fizyczna byla hanba... jesli ktos uczciwie pracuje powinien za to dostawac uczciwa zaplate, tak by mogl zyc godnie... spoleczenstwo jest tak skonstruowane, ze obok inzynierow, magistrow sa piekarze, hydraulicy i wszyscy maja prawo utrzymac siebie i swoje rodziny z wlasnej pracy... gdyby wszyscy siedzieli za biurkiem to kto by chleb wypiekal? najwazniejsze sa odpowiednie proporcje... a jak czlowiek pracuje i jest dobry w tym co robi to nie powinien miec dylematow czy kupic dziecku kozaki czy kurtke, bo na jedno i drugie pozwolic sobie nie moze. A ile jest osob w Polsce co nie dosc, ze maja i tak glodowe pensje to jeszcze musza pracodawcy je z gardla wyrywac?
greenpen (2005.11.17)

info

0  
  0
Do Logicznego jestem pomocnikiem hydraulika bo dopiero zaczalem, tu w stanach mialem juz sporo zajec robilem na budowie, framingu dachach, instalowalem blaty kuchenne z granitu i marmuru lecz ta praca mi odpowiada najbardziej jesli chodzi o pieniadze dorabiam sobie w soboty jako kelner, z zarobionych pieniedzy wydaje miesiecznie na utrzymanie okolo 1000$(mieszkanie samochod telefon zarcie) no i jakos przede gdybym mial mozliwosc zarabiania nawet polowy tego co tutaj ale w polsce to juz jutro bym wrocil lecz sami wiecie jak jest
kristobal1 (2005.11.19)

info

0  
  0
Do greenpen.: Nie rozumies zo czym pisze. Polscy magistrowie pracuja jako pomocnicy kelnera, hydraulika, piekarza! To uwlacza nam Polkam, jak nas widza obcokrajowcy? Jak p... murzunow!!! Po jaka h... studiowalicie? Wiadomo, ze jest ciezko z praca, dlaczego pakujecie sie na smieszne "studia" i marnujecie czas, tylko po to, by najczesciej po uzyskaniu licecjatu (czegos tam) zaraz kupowac bilet do "lepszego swiata". Chyba jestescie naiwni, ze jakos tam bedzie.
(2005.11.20)

info

0  
  0
coz, moje studia nie byly smieszne... powiem wiecej, nie jednemu moze sie wydawac, ze nawet prestizowe... ale czasem mam ochote przestac sie szarpac w tym postawionym na glowie kraju i pracowac na obczyznie... w Polsce nie szanuje sie pracy drugiego czlowieka i okazuje sie to na bardzo rozne sposoby... a to, ze osoby wyksztalcone zmuszone sa pracowac zagranica nawet fizycznie to jest to hanba dla kraju a nie dla tych osob... jezeli ktos postrzega pracownika tak jak Ty to opisujesz to tylko swiadczy o nim... zadna praca przeciez nie hanbi
greenpen (2005.11.20)

info

0  
  0
..to byl twoj wybor, cos widocznie tutaj Ci nie odpowiadalo. Nasz kraj normalnieje. Mamy duza konkurencje na rynku pracy. Dobrba prace dostaja tylko najlepsi, z czym sie oczywiscie wiaza skonczone dobre studia. Pieniadze w zyciu to nie wszystko. Kazdy marzy o takiej pracy, ktora bedzie go interesowac, bedzie dawac mu satysfakcje. Ale przpraszam bardzo za granica tych czynnikow ktore wymienilem nie mozna lub prawie wclae nie mozna znalezc.
(2005.11.20)

info

0  
  0
Mieszkam i pracuje obecnie w Belgii.w Polsce przed wyjazdem prowadzilam dzialalnosc gospodarcza.Handel.Poniewaz zatrudnialam wszystkich legalnie stracilam.Obecnie sprzatam w Belgii domy i apartamenty.Aby czuc sie dobrze podjelam nauke flamandzkiego.uczestnicze w zyciu kulturalnym Belgii.Ucze sie historii tego kraju .Probuje poznac gospodarke.Za to cenia mnie Belgowie i napewno nie traktuja jako kogos gorszego.Niedlugo chce podjac kursy doksztalcajace aby pracowac w innej branzy .Z tej pracy utrzymuje 2 mieszkania w Polsce i Belgii I procz tego nie narzekam na brak pieniedzy .Czy to malo? Musze zaznaczyc ze tu w Belgii jestem poltora roku,wiec niedlugo. A co byloby w Polsce? Romi
romi (2005.11.30)

info

0  
  0