29
10.11.2005

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
takich jak ty mozna policzyc na palcach 1dnej reki, artykul jest raczej o o tych ktorzy wyjezdzajac, nie maja zadnego wyksztalcenia praktycznie i nie znaja jezyka
obiektywny (2005.11.11)

info

0  
  0
...z reszta to sie nie trzyma kupy, po co wyjezdzac skoro ma sie wyksztalcenie (czyt. nie "wyksztalcenie wyzsze")? Jest ktos jest dobry w tym co robi, ma dobre wyksztalcenie to znajdzie dobra prace w Polsce, no chyba ze jej nie szuka, nie jest to co prawda tyle ile za granica, ale wystarcza na godne zycie i dodatkowo mozna jeszcze odlozyc.
obiektywny (2005.11.11)

info

0  
  0
mieszczuch ty to masz wate w mozgu pracowalem w elblaskiej piekarni za 900zl po 10-12h i to jeszcze dla szefostwa malo a ty pieprzysz o pensji 2500zl. gdzie?teraz siedze w anglii pracuje po 8-9h za godziwe pieniadze i jest ok.fakt-daleko od domu kazdy kto moze to wyjezdza biuro ktore zalatwilo mi prace co jakis czas dzwoni i pyta czy niemam kogos do pracy(PIEKARZ-J.ANGIELSKI)LUDZIE ZWIJAC ZAGLE I JAZDA Z KRAJU
XMARIO (2005.11.12)

info

0  
  0
Gdzie?? Jak nie wiesz gdzie to rzeczywiscie siedz w tej Anglii. Poza tym pisalem o ludziach wyksztalconych, a piekarz z calym szacunkiem nie nalezy do elity intelektualnej, choc praca pozyteczna i potrzebna.
mieszkanie_c (2005.11.13)

info

0  
  0
Xmario: jestes typowym i zywym przykaldem czlowieka, ktoremu za mlodu nie chcialo sie wziac ksiazki do reki, a teraz dopiero zaczyna rozumiec, co narobil. Powinienes byc stawiany jako przyklad dla mlodych ludzi, ku przestrodze: "nie uczcie sie, a bedziedzie zebrac o chleb na obczyznie"!
socjolog (2005.11.13)

info

0  
  0
no to teraz przeanalizujcie to studiowalem na UG zarzadzanie i marketing, zostalo mi pol roku do licencjatu, wyjechalem z kumplem ze studiow do usa 3 lata temu, ja zostalem on wrocil, skonczyl studia dostal tytul magistra oraz tzw. robote umyslowa w urzedzie miejskim w Elblagu za 1500PLN/miesiac - ja jako pomocnik hydraulika 600$/tydzien (mam certyfikaty jezykowe z angielskiego i niemieckiego, ktore w polsce na nic by mi sie przydaly) moim skromnym zdaniem pensje ktore oferuje sie w polsce uwlaczaja godnosci ludzi tam pracujacych np. piekarz pracujacy 10-12godz. za 900PLN/miesiac????? czy to zart - nie ma pieniedzy ani czasu na nic tutaj pracujac 40godz w tygodniu mam czas na szkole i silownie, do tego mam godziwe pieniadze za ktore moge spokojnie zyc, wiec apeluje do wszystkich mlodych ludzi - Emigrujcie jesli macie mozliwosc bo w polsce sie nie dorobicie - a zadna praca nie hanbi - budowa, dachy cokolwiek co da wam chleb pozdro dla wszystkich "inteligentow" z elblaga z ich marnymi uposazeniami
kristobal1 (2005.11.13)

info

0  
  0
Mycie kibli to juz przeszłość , jeżeli znasz trochę anglik , możesz miało pracować płacić tam podatki, zarejstrować się jest dużo pracy , trzeba znać język
Angliko-Irlandczyk (2005.11.13)

info

0  
  0
Przyklad "studenckiego samobojstwa": studiowac zarabiaszczy kierunek "ZiM" i probowac znalezc dobra prace w Egu. Ludzie czy wy kompletnie nie myslicie???? Z reszta tu nie chodzi o Elblag, bo czlowiek z takim malokonkretnym wyksztaceniem, rzeczywiscie moze skonczyc tylko w jakims urzedzie, a wiadomo jak tam placa!! Co do 600$/week, ile z tego musisz wydac na tydzien?? 60-70% pewnie.
logiczny (2005.11.13)

info

0  
  0
kristobal" uwlaczasz godnosci Polaka, jesli skonczywszy studia wyzsze, badz co badz, jestes nawet nie hydraulikiem, ale marnym jego pomocnikiem.
(2005.11.13)

info

0  
  0
Nie ważne , czy pracujesz w kraju czy też za granicą. Znam osoby, które wyjechały z kraju a pracuja jako osoby fizyczne ( maja wyższe wykształcenie magisterskie oraz doktoraty z nauk ścisłych). Zauważyłam jedno, że za granicą jest dużo ofert pracy i jest w czym wybierać. U nas w latach 50-85 było tak samo. Jak chciało się więcej zarobić lub zmienić na lepszą pracę, to nie było problemu. Każdy miał gdzie mieszkać. Ci co nie podjeli żadnej pracy byli scigani przez MO.
magda (2005.11.14)

info

0  
  0