A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
no i co z tego gadania wynikło nic bo nikt sie tym nie przejmuje bo jak widzę to pani B jest tam gwiazdą i to powinno już wszystkim wystarczyć .
Pociesz mnie fakt ze moze teraz kiedy pojawilo sie bardzo konkurencyjne Kino moze Pani B zauwazy ze cos bylo nie tak!!! ze klientow sie szanuje a nie wpadka za wpadka...
a ktoz mial by poinformowac nas o tych "drobnych zmianach w programie" ;) skoro Pani Justynka juz w listopadzie powiedziala, ze ma dosc przepraszania publicznosci za odwolywane imprezy?
Jeżeli Maleńczuk i Baka to gwiazdy, to gratuluję dobrego samopoczucia niektórym uczestnikom tych "nocy". Darowałem je sobie, czego oczywiście nie żałuję. Jak się dowiedziałem, przyjechało paru i parę wyświechtanych gwiazdeczek z w. i podobnie jak francuski komputero-śpiewak w Gdańsku, także i oni w Elblągu nie zachwycili. Z całym szacunkiem - ale nawet p. H. Banaszak najlepsze chwile ma już dawno, dawno, dawno za sobą. Z opowiadań wynika jednakże, iż o wiele ciekawsze były "późne noce" naszych mistrzów i ich pomocników w niektórych hotelach. Ale to nic nowego. Swego czasu bracia G. (ci o tej góralskiej muzyki) dali "prawdziwy koncert" po koncercie, który przerósł oczekiwania wielu bywalców różnych nocnych uciech. Czyli w tym "światku" nic nowego......... .
czy w tym mieście ktoś kiedyś jest zadowolony? serwuje Wam się imprezę za przysłowiowe grosze i jeszcze macie pretensje i żale. Szkoda, ze nie zauważacie ilu sponsorów (ile pieniedzy) trzeba zdobyć, zeby bilet mógł kosztować 50 zł. Dla publiki robione jest zadaszenie, które nie dość ze kosztuje masę kasy to jeszcze psuje cały klimat Podzamcza - też pretensje bo jednego dnia nie było. A kto np w Sopocie przejmuje się, ze na publikę pada deszcz? Ludzie sie cieszą, ze moga zobaczyć coś fajnego i zabierają ze soba parasol. W Elblągu ludzie potrafią tylko krytykować i narzekać! Nikt Was nie zmusza do chodzenia - skoro uważacie, ze organizatorzy ciagle nawalają to nie przychodźcie. Moze zajmujecie miejsce osobie, której nie udało się kupić biletu a obejrzałaby koncert z przyjemnością?!
Znudzona - w Twojej wypowiedzi brakuje tylko jeszcze - "jak się wam nie podoba, to przenieście sie z Elbląga do innego miasta". Droga Pani - a nie tędy droga ku naprawie Rzeczypospolitej. Z krytyki, trzeba wyciągać wnioski ....Sam nie mogę nic powiedzieć o tej imprezie, ale czytam wszystkie artykuły i komentarze i jedynie z tych informacji mogę wyrobic sobie jakieś zdanie. Otóż wydaje mi się, że od kilku już lat przewijają się niezmiennie te same problemy i nazwiska np. Banaszak;-( a najpiękniejszy przebój niestety, ale musi się kiedyś znudzić/. A więc ceny biletów ciągle są przedmiotem niezadowolenia /widza nie interesuje ilość sponsorów/, dalej - prawie w każdej imprezie jakaś "gwiazda" programu zawodzi, a miłośnicy poezji dowiadują się o jej nieobecności podczas imprezy - czyli lekceważy się widza, słuchacza,- no i .... może się mylę, ale wydaje mi się, że organizatorzy zwłaszcza Pani Sielewicz nie cieszą się zbytnią sympatią, choć to najmniej ważne. Chociaż? Organizatorowi powinno zależeć, aby cieszyć się wdzięcznością elblążan za włożony trud organizacyjny. A uogólniając - jak działa nasz CKiWM - to najlepiej ewangelicznie go "skumać" - "Po owocach ich poznacie". A wśród owoców tej imprezy ...napotyka się tu i ówdzie jakieś niedojrzałe, ... niektóre jakby z pleśnią.......
W tym roku pierwszy raz nie odwiedziłam ani jednego dnia imprezy, której wiernym słuchaczem byłam od ładnych kilku lat. Już w ubiegłym roku pożałowałam wydanych na karnet pieniążków. O wiele bardziej odpowiada mi dwudniowa formuła imprezy. Teraz mam wrażenie naciągania na siłę czasu jej trwania kosztem jakości. Również było mi przykro, że nie pojawiały się zapowiadane gwiazdy. Niestety powtórzyło się to i w tym roku . Godzina rozpoczęcia koncertów jest ciut późna jak dla ludzi ,którzy pracują. Kłopoty z nabyciem miejscówek stojacych przed koncertem teŻ nie zachęcają. Słyszałam żę mogli je pierwszego dnia nabywać jedynie studenci za okazaniem legitymacji. Przyklre było też to że przez ostatnie dwa lata nikt nie zadbał o porozumienie z okoliczną dyskoteką , która skutecznie przeszkadzała w odbiorze artystów . Ciekawa jestem czy i w tym roku pojawił się ten problem.
Nie pojawil się ten problem.
Skandal i koniec, powinni nam oddac za bilety. Ja zaplacilam 15 zl. za wejsciowke, ale gdybym zaplacila 50 za bilet, to bym sie jeszcze bardziej zdenerwowala. Moze sie jakos umowimy, i pojdziemy razem do Bożenki, niech sobie nie mysli, ze z fanami Kabaretu Mumio mozna zrobic co sie zywnie podoba!!! A ona powie: I po co tyle krzyku?:)
No wiec jesli chodzi o dyskoteke to tym razem doszlo do porozumienia i nie przeszkadzali!!! to plus!!!! kolejnym plusem jest na pewno jak dla mnie to ze od strony kulinarnej o widzow zadbala restauracja "Pod Aniolami" jakze rewelacyjna moze sie ten przekonac kto tam kiedykolwiek sporobowal potrawy--sam jestem stalym bywalcem!!!!POLECAM. Olbrzymi minus to organizacja sam tego doswiadczylem gdyz ostatniego dnia koncert mial sie zaczac o 19 jak sie okazalo na miejscu powtarzam dopiero na miejscu o 19 jest spotkanie z K. Buszmanem poeta w gmachu bibloteki!!! bylo przyjemnie ale najlepsze bylo to ze miejsca bylo tam moze dla 1/10 widzow ktorzy sie zgromadzili na koncercie... a informacja o wieczorze poetyckm byla podana na miejscu w wielkim zamieszaniu!!! a sam koncert zaczal sie dopiero o 20:30!!!! Na koncu watek optymistyczny jak dla mnie bylo dobrze choc z roku na rok jest coraz gorzej!!! przykre smutne ale prawdziwe :( Po mimo tego warto to zobaczyc niektore gwiazdy naprawde blyszczaly!!! No i brakowalo SLOWA PRZEPRASZAM za zmiany w repertuarze koncertow!!! Czy to takie trudne a moze zdzialac cuda..a zapomnialem dodac A. Andrus i A.Poniedzielski jak zawsze byli rewelacyjni!!!!