A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Przecież w budżetówce nie generujesz rzadnego dochodu, to właśnie, dojeni przez państwo, prywaciarze muszą cię utrzymać.
@Jacyna - Jak zwykle sami eksperci od zarządzania cudzym, bo swojego się przez całe życie nie dorobili. Na płynność finansową firmy wpływają kontrahenci, wystarczy tylko że 1 z nich nie zapłaci, a firma ma braki finansowe z którymi musi borykać się sama, bo ani pracowników, ani pip, ani us, ani zus, nie są tym zainteresowani.
@Rozum - Zainteresuj się dokładnie tematem. Pracownik płaci swoje - tak. Ale pracodawca ZE SWOICH DODATKOWO DOPŁACA jeszcze do jego ZUSu. Weź dowolny podręcznik do przedsiębiorczości, tam jest wszystko wyjaśnione. Ludzie nie mają pojęcia, jak to wszystko funkcjonuje i wiele rzeczy im się po prostu wydaje. A potem zdziwienie, gdy wychodzi co wychodzi.
tylko gdyby nie ten prywaciarz to nie było na pensje w budżetówce, a firmy mają problemy bo takich jak Ty w budżetówce jest za dużo,
Bez obrażanie dzień stracony. Baranów wiele. Szkoda pracowników.
Jedyny inwestor nie mały i jeszcze większy. dramat. Tragedia w Elblągu polega na tym, że miasto wykwalifikowanych... tworzy kompetencje z minionej epoki jaskiniowej, a prace inżynierskie nie dotyczą choćby tylko ochotniczo poważnych aspektów technik nowoczesnych jak "możliwości chłodzenia drugiego stopnia rakiet przy powrocie na Ziemię" albo "Przeciwdziałanie problemu prędkości członu rakietowego podczas opadania w atmosfere planety". To kto wyłoży kasę skoro Elon Musk mógłby, ale komu chętnemu?
@Rozum - Oprócz tego że pracownik płaci swój ZUS to jeszcze pracodawca też za niego płaci. Nie masz pojęcia o życiu
@Senior wierny pis - Może to co piszesz to żart ale niestety wystarczy posłuchać co mówią emeryci na ten temat a okaże się że wielu poważnie tak myśli. Oni przypominają Niemców z lat 30 ubiegłego wieku. Oni chcą tylko poprawy swojego życia bez względu na koszty
@Qwrty - Zgadza się, nie mam firmy ale całe życie zawodowe zajmuję mniej lub bardziej decyzyjne stanowiska. Coś tam wiem, nikogo do upadłości nie doprowadziłem. Raczej same wzrosty
Pracuje u prywaciarza... mam lepiej niż w budżetówce :) i z tym szefostwem na poziomie to bym polemizowała