Przypomnijmy, że mieszkańcy z Kosynierów Gdyńskich 11 musieli się wyprowadzić 20 czerwca 2024 roku, gdy okazało się, że w skutek prac przy budowie nowej sąsiedniej kamienicy na zewnętrznych ścianach ich ponad 120-letniego budynku, klatce schodowej i w mieszkaniach pojawiły się pęknięcia. Pisaliśmy o tym między innymi tutaj.
Generalny wykonawca prac Zakład Ogólnobudowlany Bogumił Pink, który realizuje budowę sąsiedniej kamienicy na zlecenie Miernik Development, zobowiązał się do ustabilizowania budynku, jego wzmocnienia i dokonania niezbędnych remontów. Sfinansował też wynajem mieszkań i lokalu użytkowego dla osób, których dotknęła ta sytuacja. Prace trwały prawie osiem miesięcy. 5 lutego Powiatowy Nadzór Budowlany wydał zgodę na ponowne użytkowanie budynku, mieszkańcy wracają już do swoich mieszkań.
- Podbite zostały fundamenty, zrobiona opaska, budynek został ustabilizowany i wyremontowany w środku zgodnie z ustaleniami z mieszkańcami. Zawarliśmy na ten temat porozumienia z każdym z lokatorów. Wszystkie prace zostały wykonane zgodnie z założeniami, zrealizował i sfinansował je generalny wykonawca, który również pokrył koszty dokumentacji, jaka w tej sprawie była potrzebna – mówi Tomasz Miernik, właściciel firmy budującej sąsiednią kamienicę. – Wskutek tej całej sytuacji termin realizacji naszej inwestycji wydłuży się o trzy miesiące, ale najważniejsze że budynek jest stabilny, a mieszkańcy mogą wrócić do swoich mieszkań.
- Wreszcie człowiek będzie u siebie – powiedziała nam jedna z lokatorek. – Stało się, co się stało, ale cieszymy się, że wykonawca zachował się w tej sprawie po ludzku i wziął na siebie wszystkie koszty remontu. Mamy nową klatkę schodową, wyremontowano mi też łazienkę i odświeżono kuchnię. Mamy nadzieję, że uda się również wkrótce przeprowadzić remont dachu i elewacji, by nasza kamienica tworzyła z tą nową budowaną pewną całość.
Budynek przy ul. Kosynierów Gdyńskich 11 należy do 5-lokalowej wspólnoty mieszkaniowej, która otrzymała już od prezydenta Elbląga pozwolenie na remont i przeprowadzenie termomodernizacji budynku. By pozyskać środki na ten cel, niezbędne jest wzięcie kredytu przez wspólnotę. – Ta decyzja jeszcze nie zapadła. By ubiegać się o kredyt, wspólnota nie może być zadłużona. Mieszkańcy muszą najpierw to zadłużenie spłacić – mówi Bernard Woźny, zarządzający tym budynkiem w imieniu wspólnoty.