A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Proszę osobę poszkodowaną w wypadku lub jej rodzinę o kontakt, przekażę przydatne informacje, Dominik tel.664 694 990
@Medium - Dlatego nie można bezmyślnie bez rozglądania się wchodzić na pasy. Bo później z pierwszeństwem można wylądować na Dębicy.
Mnie zaś bardziej interesuje, jaka była energia tego dnia i tej godziny, kiedy do wypadku doszło. I niech każdy z obserwatorów skupi się nad co jego interesuje. Dzielę się własną obserwacją i nikomu nic nie narzucam, czego indagującemu mnie także życzę.
@Medium - Bardzo intrygująca opowieść, może byłoby mniej idiotycznych wpisów? choć przez jakiś czas
@AndK - A wiesz, że pieszy jest chroniony właśnie dlatego, że może być np. niewidomy albo po prostu przygłupi i nie jest to jego wina? Kierowcy są rozbisurmanieni, bo przez wiele lat nadmiernie im pobłażano i nie nauczono od razu moresu i przestrzegania przepisów poprzez nauki i mandaty. W rezultacie mamy: rozjeżdżanie ludzi na pasach, parkowanie gdzie popadnie, bo "ja nie mam gdzie", "ja tu muszę", "ja tu tylko na chwilę" (rezultat: łyse trawniki i piesi lawirujący po chodnikach między wszechobecnymi samochodami, zwłaszcza z wózkami), ciężką nogę w środku miasta i notoryczne oraz bezkarne jeżdżenie po % albo prochach, albo 1+2.A potem masz szczęście, jeśli "tylko" cię potrąci, bo jak masz pecha, to kończysz, jak ofiary Majtczaka.
@AndK - Nie weszłam bezmyślnie, samochód na pierwszym pasie się zatrzymał, a ja nieśpiesznie weszłam na przejście. Nieraz kierowcy potrafią się zatrzymać, gdy się tylko podchodzi do śmietnika przy przejściu cos wyrzucić. Drugi zjeżdżający z ronda miał wolny pas, ale nie wiedzieć czemu nie stanął, jak ten z pierwszego pasa. Pytajcie starszą babkę, kręconą siwo-blondynkę w okularach (bodaj na łańcuszku). Marek samochodów w takiej sytuacji nie widzę, więc nie podam.