A moim zdaniem... (od najstarszych)
Dr Jacek Smykał, szef kliniki chorób zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, przyznał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że w leczeniu pacjentów zakażonych koronawirusem pomógłby lek antywirusowy Paxlovid, który niestety nie jest dostępny w polskich aptekach i szpitalnych magazynach. Również na stronach aptek internetowych widnieje informacja o jego "chwilowej niedostępności". Jak zauważa "Fakt", ceny Paxlovidu wynoszą od około 5,2 tys. zł do nawet 6,8 tys. zł.
Polacy ruszyli do niemieckich aptek. A co z cenami maseczek i testów?
Polacy znaleźli wyjście z tej sytuacji i w poszukiwaniu medykamentu udają się do aptek za naszą zachodnią granicą. - Pomógłby antywirusowy Paxlovid, ale leku od roku nie ma w polskich aptekach. Pacjenci jeżdżą kupić go do Niemiec - powiedział dr Jacek Smykał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą