A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Bo ma dotacje wojewodzki kołku
PIS zabrał wszystkim by wspomóc kochany Olsztyn, proste. Elbląg niesforny został przez cwanego Jarusia pominięty za karę i od kasy odcięty. Może znowu zlikwidujemy tramwaje w Olsztynie i przekażemy Elblągowi?
Fajnie że ma dotacje a Elbląg nie ma... I nie wyzywaj bo to nie jest kulturalne. Elbląg nie jest już wojewódzkim miastem czytaj stolcą a tym samym miastem o znaczeniu jak Pasłęk.
bieda aż piszczy na tej ulicy, ogólnie patologia na którą pracowali panowie u władzy od dawna wszyscy w porozumieniu ale przecież emblongom się podoba no to fajnie
a najlepszy jest róg w kamienicy z płytami w oknach, melina na 102 jak w detroit ale przecież jest fajnie
@uśmiechniety polak - Tak ty jesteś polakiem zatrutym jadem, ale są jeszcze w naszym kraju Polacy i dobrze, że uśmiechnięci.
Co w ogóle to zdanie znaczy, ono nie ma sensu, ale czego wymagać od "tramwaji", to jakiś dialekt, tak jak u "majtka szystko mogem".
Migranci już są w Elblągu.
Rozbudowa linii tramwajowych w Olsztynie nie nastąpiła kosztem Elbląga. Wszystkie środki Olsztyn uzyskał z Funduszy UE, w ramach programu odbudowy i modernizacji komunikacji tramwajowej w aglomeracjach miejskich. Zgodnie z wykładnią prawa jaką podjęła UE w warunkach Polski za aglomerację uznano jedynie miasta o statusie stolicy województwa. W tamtym czasie już nie istniały podobne fundusze dla innych miast, gdyż zostały one zakończone. Poprzednio była taka możliwość i Elbląg skorzystał z niej, a mianowicie przedłużono linię tramwajową do nowej pętli Nad Jarem oraz stworzono nową trasę przez ulicę Płk Dąbka. Jednocześnie w ramach tego programu zakupiono nowe tramwaje znane jako nasze "ogórki". Elbląg ani finansowo, ani materiałowo nie wspomagał Olsztyna, gdyż nie ma i nie było takiej możliwości. Należy pamiętać, że oba te miasta tak jak każde inne czy też gminy są równorzędnymi jednostkami samorządowymi i nie ma między nimi żadnej zależności organizacyjnej. Takie same prawa przykładowo ma Wójt Gminy Markusy i Prezydent Miasta Stołecznego Warszawa.
Tramwaj nr "3" miał dwa przystanki końcowe tj. Plac Słowiański i skrzyżowanie ul. T.Kościuszki z ul. Agrykola przy słupie betonowym na ogłoszenia, który jeszcze tam stoi. Przy słupie była ławeczka dla oczekujących na tramwaj. Wagon tramwajowy poruszał się po trasie: od Placu Słowiańskiego ulicą 1-Maja, pod górę do ul. Traugutta (przystanek na wysokości kaplicy), dalej ul. Traugutta następnie skręcał w prawo w dół w wąską ul. Górnośląską, a następnie pod górę w ul Agrykola do przystanku końcowego na skrzyżowaniu z ul. Kościuszki. Następnie motorniczy przekładał wajchę i jechał tą samą trasą do Placu Słowiańskiego. Wagon był historyczny z drewnianymi ławeczkami, kutymi kowalsko barierkami. Na wysokości szkoły nr 3 wagon zwalniał, ponieważ uczniowie wyskakiwali z wagonu, aby pójść do szkoły. Była to ciągła walka motorniczego z wyskakującymi w czasie jazdy chłopcami. Linię zlikwidowano w pierwszej połowie lat sześćdziesiątych XX w. i zastąpiono ją linią autobusową nr 6,która była tańsza w eksploatacji.